[b]
WP SportoweFakty: Zostaje pan w Stelmecie BC na kolejny sezon?[/b]
Łukasz Koszarek: Mam ważną umowę z klubem z Zielonej Góry i wszystko wskazuje na to, że zostanę w Stelmecie BC na kolejny sezon. Na pewno niepokojąca była sytuacja związana z procesem licencyjnym, ale wierzę, że wszystko dobrze się zakończy.
Pana transfer do Rosy Radom. Było coś na rzeczy czy raczej wymysł mediów?
- Z trenerem Kamińskim bardzo długo się znamy i rozmawiamy na wiele różnych tematów. Jednym z nich była ewentualna współpraca. Aczkolwiek uważam, że ta sprawa niepotrzebnie wyciekła do mediów. Ona nie potrzebowała takiego szumu.
ZOBACZ WIDEO Aleksandra Socha: mam ogromny medalowy głód (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
To prawda, że pan dogadał kontrakt z Rosą i czekał na rozwój wydarzeń ze Stelmetem BC?
- Mój agent w tym uczestniczył, ale nie wiem na ile realne były to negocjacje. Nic jednak w tym dziwnego, bo menedżerowie w trakcie okresu "ogórkowego" szukają różnych rozwiązań. Przyznaję, że cierpliwie przyglądaliśmy się sytuacji. Nie chcieliśmy podejmować żadnych pochopnych ruchów, ponieważ obowiązuje mnie kontrakt z zielonogórskim klubem.
Tak naprawdę ta sytuacja związana z uzyskaniem licencji na grę w TBL wciąż nie jest rozstrzygnięta.
- To prawda, ale wierzę, że wszystko zostanie załatwione i klub z Zielonej Góry uzyska licencję.
Jak pan w ogóle patrzył na tę sytuację? Klub za późno się zgłosił, później musiał dosyłać dodatkowe dokumenty z prośbą o przywrócenie terminu. Zapachniało nieprofesjonalizmem?
- Myślę, że to za mocne słowa. To było małe nieporozumienie pomiędzy PLK i Stelmetem BC. Myślę, że władze klubu z Zielonej Góry bardzo pieczołowicie przygotowywały wszystkie dokumenty. Samo spóźnienie wyszło niefortunnie, ale koniec końców wszystko skończyło się dobrze.
[b]
Ma pan 100 procentowe zaufanie do władz Stelmetu BC?[/b]
- Mam 100 procentowe zaufanie, ale nie wiem, jak do całej sytuacji podejdzie Polska Liga Koszykówki. Wszyscy wiemy, że kością niezgody jest gra w EuroCupie i jestem bardzo ciekaw, jaka ostatecznie decyzja zostanie podjęta.
Dwóch zawodników nie podpisało ugód ze Stelmetem. Pan jest rozliczony z klubem?
- Tak.
James Florence będzie panu partnerował w przyszłym sezonie. Miał pan okazję oglądać tego zawodnika?
- Nie miałem jeszcze okazji oglądać Jamesa, ale trener Gronek zapewnił mnie, że to będzie solidne wzmocnienie. Jestem spokojny o jego osobę. Tak wychodzi, że co roku dostaję nowego partnera. Zdążyłem się już do tego przyzwyczaić.
Rozmawiał Karol Wasiek