Artur Włodarczyk: Potrzebowałem zmiany

Artur Włodarczyk rozwiązał swój kontrakt z Treflem Sopot za porozumieniem stron i przeniósł się do Kotwicy 50 Kołobrzeg. Tam pod wodzą Pawła Blechacza ma odbudować się na I-ligowych parkietach.

Artur Włodarczyk ostatnio związany był kontraktem z Treflem Sopot. W barwach tej drużyny w sezonie 2014/2015 w TBL wystąpił w 14 spotkaniach. Łącznie rozegrał prawie 80 minut, w tym czasie zdobywając 11 punktów, sześć asyst i tyle samo zbiórek.

Zawodnik miał otrzymać szansę na grę w kolejnym sezonie, ale Zoran Martić od samego początku postawił na Pawła Dzierżaka. Włodarczyk ogrywał się jedynie w II-ligowych rezerwach, w których był pierwszoplanową postacią. Gracz na parkiecie spędzał średnio 25 minut. W tym czasie zawodnik przeciętnie zdobywał 14 punktów, 4,2 asysty i 3,8 zbiórki.

W listopadzie został wypożyczony do I-ligowego GTK Gliwice. Tam przeciętnie zdobywał pięć punktów. - Była to ciekawa lekcja życia, do której wolałbym już nie wracać - przyznaje zawodnik.

Końcówkę sezonu Włodarczyk spędził na leczeniu kontuzji. Teraz koszykarz jest już zdrowy i gotowy do gry. W minionym tygodniu rozwiązał swoją umowę z Treflem i przeniósł się I-ligowej Kotwicy 50 Kołobrzeg.

- Trudno podać jedną konkretną przyczynę, dlaczego zdecydowałem się na taki krok. Czułem, że potrzebna jest zmiana. Po negocjacjach doszliśmy w klubie do porozumienia i rozwiązaliśmy umowę. Rozmawiałem z trenerem Blechaczem, już raz nam się bardzo dobrze pracowało, więc cieszę się, że będę mieć przyjemność ponownie z nim współpracować - zaznacza Włodarczyk.

ZOBACZ WIDEO Wszystkie siły na igrzyska, czyli bezpieczeństwo w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)