W sobotę (23 lipca) kadrowicze po raz pierwszy stawili się na treningu w Wałbrzychu. Tym samym rozpoczął się trzeci rok pracy Mike'a Taylora z reprezentacją Polski. Amerykański szkoleniowiec w tym roku postanowił nieco zmienić formułę i na pierwszy obóz zaprosił 20 graczy, w tym zawodników z kadry "B" i U20.
Pięciu z nich (Filip Matczak, Jarosław Zyskowski junior, Jakub Parzeński, Maciej Bender i Marcel Ponitka) opuściło Wałbrzych po ponad tygodniowym pobycie. Szansę na grę w pierwszej reprezentacji otrzymał za to Dominik Olejniczak, torunianin, który w nadchodzącym sezonie będzie występował w Ole Miss Rebels.
5 i 6 sierpnia reprezentacja Polski rozegrała pierwsze mecze sparingowe przed eliminacjami do mistrzostw Europy. Rywalem Biało-Czerwonych była Holandia. Podopieczni Mike'a Taylora odnieśli dwa zwycięstwa. Najpierw pokonali rywali 84:79, a w sobotę wygrali różnicą 18 punktów (82:64).
Te mecze dały amerykańskiemu szkoleniowcowi kolejny materiał do analizy. Taylor skrócił kadrę do 14 zawodników. Tym samym dziękując za współpracę trzem graczom - Michałowi Michalakowi, Dominikowi Olejniczakowi i Danielowi Szymkiewiczowi.
ZOBACZ WIDEO Ewa Swoboda: przyszła pora na dorosłe bieganie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Po meczu z Holandią kadrowicze szybko udali się do hotelu. Tam zjedli posiłek i rozjechali się do domów. Od trenera Taylora otrzymali dwa dni wolnego. - W Wałbrzychu zawodnicy wykonali świetną pracę i należą im się gratulacje. Teraz czas, żeby trochę odpoczęli - mówi Amerykanin.
Zawodnicy we wtorek wracają do treningów. Zajęcia będą odbywać się w Warszawie na "Kole". W dniach 12-14 sierpnia kadra wyjeżdża do Austrii na pierwszy zagraniczny turniej. Wszystko wskazuje na to, że zespół uda się w 14-osobowym składzie.
Karol Wasiek z Wałbrzycha
No i zaprawdę dziwny to caps lock, który działa tylko przy literce Y jak Yankee :D...
Ni Czytaj całość