Kadra uczy się zwycięskiej mentalności

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Pzkosz
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Pzkosz

Reprezentacja Polski pewnie pokonała w sobotę Holandię 82:64 i tym samym zakończyła pierwszą część przygotowań do eliminacji do mistrzostw Europy, które zaczną się pod koniec października.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę (23 lipca) kadrowicze po raz pierwszy stawili się na treningu w Wałbrzychu. Przez dwa tygodnie zespół Mike'a Taylora odbył ponad 20 jednostek treningowych, na których zawodnicy wylali ogromną ilość potu. Wysiłek graczy chwalił amerykański szkoleniowiec.

Pierwsze efekty tych zajęć można zaobserwować podczas dwóch meczów z Holandią. Biało-Czerwoni wygrali oba spotkania.

- Za nami dwa tygodnie ciężkiej pracy. W Wałbrzychu zrobiliśmy ogromny krok w przód. Holandia zagrała już kilka sparingów, a same treningi rozpoczęła dużo wcześniej. Wygraliśmy dwa spotkania, chociaż u nas nie wszystko jeszcze funkcjonuje na takim poziomie, jakbyśmy chcieli. Nadal trzeba się zgrywać, a do tego przydadzą się najbliższe turnieje - podkreśla Adam Hrycaniuk, środkowy reprezentacji Polski.

Po meczu z Holandią kadrowicze otrzymali dwa dni wolnego. Zawodnicy we wtorek wracają do treningów. Zajęcia będą odbywać się w Warszawie na "Kole". W dniach 12-14 sierpnia kadra wyjeżdża do Austrii na pierwszy zagraniczny turniej. Wszystko wskazuje na to, że zespół uda się w 14-osobowym składzie.

ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: jestem za stary, by bawić się w kotka i myszkę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- W każdym turnieju gramy o wygraną. Chcemy nauczyć się zwycięskiej mentalności. Ponadto musimy grać przeciwko coraz silniejszym przeciwnikom. Nie uważam, że Holandia była słabym rywalem, ale granie meczów z różnymi zespołami trzy dni pod rząd, a nie dwa, to z pewnością będzie większy wysiłek - tłumaczy Adam Hrycaniuk.

- Kadra bardzo fajnie zaczęła i mam nadzieję, że takim samym zwycięskim akcentem zakończy całe kwalifikacje - kończy środkowy Stelmetu BC Zielona Góra.

Źródło artykułu: