Ucierpi portfel koszykarza. Liga NBA nałożyła bowiem na niego grzywnę w wysokości 35 tysięcy dolarów.
Anthony Edwards wykonał w niedzielnym meczu przeciwko Sacramento Kings obsceniczny gest. Jednemu z kibiców pokazał środkowy palec. Reakcja władz ligi były szybka i stanowcza, do czego można być już przyzwyczajonym.
Gwiazdor ekipy Minnesota Timberwolves dopuścił się tego zachowania w końcówce pierwszej kwarty. Jego drużyna finalnie wygrała to spotkanie po dogrywce 130:126.
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji
23-latek jest jednym z najlepszych koszykarzy młodego pokolenia. Edwards notuje w tym sezonie w 13 meczach średnio 28,4 punktu, 5,2 zbiórki oraz 3,6 asysty, trafiając 42-proc. rzutów z gry.
Timberwolves z bilansem 7-6 plasują się aktualnie na dziewiątym miejscu w Konferencji Zachodniej.