Amerykanka podpisała i rozwiązała. Energa znowu musi szukać koszykarek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niedługo w Enerdze Toruń cieszyli się z pozyskania nowej amerykańskiej podkoszowej. Koszykarka podpisała kontrakt, po czym poprosiła o jego rozwiązanie. Władze Katarzynek muszą zatem wrócić do poszukiwań.

Amerykanka Shareta Brown miała być solidnym wzmocnieniem toruńskiej Energi. Ostatecznie jednak podkoszowa, która miniony sezon spędziła w Szwecji (średnie 18,9 punktu i 10,9 zbiórki na mecz), do Polski nie przyleci.

Brown miała już nawet podpisany kontrakt, jednak sprawy rodzinne, a konkretnie choroba matki sprawiła, że 23-latka zwróciła się z prośbą o jego rozwiązanie.

Sternicy Katarzynek wrócili zatem do punktu wyjścia, czyli do poszukiwań zawodniczek, które mają wzmocnić zespół przed nowym sezonem TBLK. Jak przekonują jednak władze, sytuacja jest pod kontrolą, bowiem nowe kandydatki są już monitorowane.

W opinii Krystyny Bazińskiej-Michałowskiej do Energi Toruń dołącza dwie amerykańskie podkoszowe i europejska rzucająca. Na chwilę obecną jedyną koszykarką zagraniczną w kadrze trenera Algirdasa Paulauskasa jest Darxia Morris.

Polska część składu, która została już skompletowana, rozpoczęła przygotowania do sezonu przed tygodniem. Koszykarki zagraniczne mają do Grodu Kopernika dotrzeć z początkiem września.

Zarówno Morris, jak i Julie McBride, w sierpniu mają przygotowywać się indywidualnie.

ZOBACZ WIDEO Piotr Myszka: w Rio czuję się jak na wakacjach (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: