Uros Mirkovic dołączył jako ostatni do reszty kolegów wraz z Anthonym Milesem. Obaj zawodnicy nie wzięli więc udziału w pierwszych treningach oraz sparingach Kociewskich Diabłów, przegranych z Treflem Sopot. Nie znaczy to jednak, że w wakacje tylko odpoczywali.
Miles brał czynny udział w rozgrywkach w USA, a co więcej tuż przed wylotem do Polski zdobył 50 punktów w Bradley League, potwierdzając dobrą dyspozycję. Znany także z dużego profesjonalizmu i solidności Mirkovic również nie powinien znacząco odstawać od innych koszykarzy zespołu.
Na swoich graczy liczy trener Mindaugas Budzinauskas, który zapowiada, iż stopniowo wprowadzać będzie ich w cykl treningowy.
- Myślę, że będziemy z nimi rozmawiać, zobaczymy w jakiej formie najpierw są - tłumaczy Budzinauskas. - Miles widać przyjechał przygotowany, w normalnej kondycji, dlatego tutaj żadnych problemów nie będzie. Liczę, że Uros też będzie przygotowany, ale na początku na pewno damy im więcej odpoczynku i w tych pierwszych dniach dostaną mniej wycisku, żeby nie przytrafiła się jakaś kontuzja - dodaje litewski szkoleniowiec.
Polpharma Starogard Gdański swój kolejny test - mecz rozegra w Słupsku (8 września), później przed ekipą z Kociewia dwa sparingi z King Wilkami Morskimi Szczecin (10-11 września).
ZOBACZ WIDEO Polacy lecą do Brazylii z nadzieją na kilkadziesiąt medali