Dla Biofarmu Basket Poznań będzie to drugi sezon na zapleczu TBL. Zespół opiera się głównie na młodych zawodnikach, a jednym z nich jest utalentowany Jakub Fiszer. 21-letni gracz wierzy, że drużyna z Poznania znajdzie się w play-offach.
WP SportoweFakty: W ostatni weekend wygraliście turniej przed własną publicznością w Poznaniu. To chyba dobry prognostyk przed zbliżającą się ligą?
Jakub Fiszer: Cieszy zwycięstwo w turnieju, jednak należy pamiętać, że jesteśmy w okresie przygotowania do sezonu. Mecze sparingowe wyglądają zupełnie inaczej niż te, które czekają nas w lidze.
[b]
Jak oceni pan półfinałowe i finałowe starcie? Zdecydowanie więcej problemów mieliście w tym drugim meczu.[/b]
- Wyniki tych meczów o niczym nie świadczą. Są to spotkanie, w których najważniejsze jest sprawdzenie jak funkcjonuje taktyka, zespół i poszczególni gracze. Świadczy o tym fakt, że w naszym zespole wystąpili wszyscy zawodnicy i prawie wszyscy zapunktowali w turnieju.
W finale ze świetnej strony pokazał się Adam Metelski. To będzie wasza najmocniejsza broń w tym sezonie?
- Adam jest bardzo doświadczonym graczem i jednym z najlepszych podkoszowych w lidze, więc oczywiście, że staramy się opierać grę na jego umiejętnościach. Naszą najmocniejszą bronią jest właśnie połączenie młodości z doświadczeniem.
ZOBACZ WIDEO: Tomaszewski: Zieliński nie może grać obok Krychowiaka (źródło TVP)
Do startu I ligi pozostało kilkanaście dni. Zdążycie z formą na pierwszą kolejkę?
- Zakończyliśmy okres przygotowawczy i wchodzimy w tryb sezonowy. Cały zespół sumiennie trenował, więc o formę powinniśmy być spokojni.
W poprzednim sezonie zapłaciliście frycowe. Mówiąc kolokwialnie, przegraliście kilka wygranych meczów. Teraz będzie inaczej?
- Byliśmy beniaminkiem, który przegrał kilka wygranych meczów, lecz sprawił też kilka niespodzianek. W kolejnym sezonie już jako bardziej doświadczony zespół musimy być bardziej stabilni, jednak liczę, że sprawimy kilka miłych niespodzianek!
I liga w tym roku wydaje się być jeszcze bardziej wyrównana niż wcześniej. Play-off to realny cel dla Biofarmu?
- Już w poprzednim sezonie bylismy blisko fazy play-off dlatego liczę, że w tym sezonie osiągniemy ten cel, który jest oczywiście w naszym zasięgu.
Na koniec zapytam pana o pierwszy ligowy mecz z Legią Warszawa. Dla Poznaniaków to chyba bardzo ważne wydarzenie, niezależnie od poziomu rozgrywek?
- Myślę, że jest to ważne wydarzenia zarówno dla Poznaniaków jak i Warszawiaków. Są to mecze, którym towarzyszą dodatkowe emocje. W szczególności, że Legia nie wspomina nas chyba dobrze po ostatnim spotkaniu ligowym, a ja szczerze liczę na powtórkę.
Rozmawiał Jakub Artych