Kiedy przy stanie 64:59 w meczu pomiędzy ligowym średniakiem, iurbentią Basket Bilbao, a potentatem, Realem Madryt, celną trójką popisał się Renaldas Seibutis i goście wszyli na ośmiopunktowe prowadzenie, zegar pokazywał jeszcze sześć minut do końca meczu. Dostatecznie długo, by grający jakby bez zrozumienia dla zaistniałej sytuacji, podopieczni Joana Plazy odrobili straty i przechylili szalę na swoją korzyść. Nic takiego jednak się nie stało, bo choć za dwa trafił dobrze dysponowany tego dnia Felipe Reyes (67:61), atomowy wsad z faulem Damira Markoty odebrał "Królewskim" chęci do gry. Jeszcze najskuteczniejszy gracz meczu, Louis Bullock przymierzył trójkę (78:75), ale to ponownie Markota i Drago Pasalić dali zwycięstwo swojej ekipie, skutecznie kończąc akcje w ostatnich sekundach. - Jestem niesamowicie dumny ze swoich koszykarzy. Pokazali charakter i nawet kiedy Real odrabiał, zachowali zimną krew. To dla nas niezwykle cenne zwycięstwo - komplementował swoich zawodników Txus Vidorreta, trener iurbentii. Ekipa z Kraju Basków przesunęła się na 10. pozycję w lidze i do ósmego, premiowanego udziałem w play-off, miejsca brakuje już tylko jednego zwycięstwa. Goście spadli zaś na 4. Pozycję, tracąc jeden punkt do Joventutu, dwa do Barcelony i aż pięć do TAU. W odniesieniu wygranej nie pomógł im nawet świetny występ Reyesa. Reprezentant Hiszpanii zakończył spotkanie z dorobkiem double-double w postaci 20 oczek i 13 zbiórek.
Zapomnieli o dwóch ostatnich porażkach (w lidze i w finale Pucharu Króla) koszykarze Unicaji Malaga i odnieśli bardzo ważne zwycięstwo w Walencji, pokonując Pamesę 83:79. W przypadku porażki podopieczni Aito Garcii Renesesa utraciliby kontakt z najlepszą czwórką ligi, a tak mają tylko jedną porażkę więcej niż Real. - Bardzo cieszę się, że udało nam się wygrać. Oznacza to, że odzyskaliśmy wiarę we własne możliwości. Po świetnym początku sezonu, przyszedł lekki spadek formy, ale to zwycięstwo nakazuje nam byśmy w przyszłość patrzyli z optymizmem - stwierdził po meczu bohater wieczoru, Marcus Haislip. Amerykanin zdobył 23 punkty, pewnie egzekwując rzuty wolne w samej końcówce spotkania. Pamesa miała szanse na doprowadzenie do dogrywki, lecz przy stanie 81:79 Vule Avdalović nie dość, że fatalnie przestrzelił spod kosza, to jeszcze następnie faulował Haislipa. 13 punktów dla wygranych rzucił Thomas Kelati. Wydaje się więc, że były gracz Turowa ma już za sobą nieciekawą serię meczów, w których albo grał bardzo nieskutecznie, albo w ogóle nie pojawiał się na parkiecie.
Do ostatnich sekund trwała walka w jednej z przedmiejskich dzielnic Madrytu, Fuenlabradzie. Miejscowa Alta Gestion ostatecznie okazała się lepsza od Estudiantesu Madryt, lecz do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W dodatkowych pięciu minutach klasą samą dla siebie był Brad Oleson. Amerykański obrońca w krótkim odstępie czasu popisał się aż trzema trójkami z rzędu wyprowadzając swój zespół na siedmiopunktowe prowadzenie - od remisu 74:74 do stanu 83:76. W całym spotkaniu Oleson uzyskał 29 oczek, co umożliwiło mu zajęcie fotela lidera ACB pod względem średniej zdobywanych punktów, która obecnie wynosi 20,86. 25-latek wyprzedził tym samym Igora Rakocevicia z TAU. Serb w miniony weekend zdobył "tylko" 18 punktów i spadł na drugą lokatę (20,61).
Koszykarze z doświadczeniem z ligi polskiej, Chris Thomas oraz Donatas Slanina byli bohaterami spotkania CB Murcji z CB Granadą. Na kilka sekund przed ostatnią syreną, przy remisie po 75, były rozgrywający Anwilu Włocławek najpierw minął swojego rywala by w podkoszowym tłoku idealnie podać do stojącego za linią 6,25 Slaniny. Były gracz Prokomu Trefla szybko złożył się do rzutu i został sfaulowany przez jednego z koszykarzy Granady. Chwilę później pewnie wykorzystał trzy przysługujące mu rzuty wolne (78:75), zaś gościom zabrakło już czasu na odrobienie strat. Co ciekawe, były to jedyne punkty Litwina w meczu. Wcześniej spudłował wszystkie pięć rzutów z gry. Thomas natomiast zakończył mecz z dorobkiem 12 punktów, 4 zbiórek i 4 asyst. Wygrana Murcji (siódma w sezonie) nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie fantastyczny występ Lamonta Barnesa. Amerykański center zdobył 16 punktów i miał aż 17 zbiórek, co jest rekordem obecnych rozgrywek. Liderem w tej klasyfikacji pozostaje jednak środkowy Granady, Curtis Borchardt (średnio 10 zbiórek na mecz). W meczu przeciwko Murcji zebrał 11 piłek i miał 19 punktów, będąc również najskuteczniejszym zawodnikiem Granady.
iurbentia Basket Bilbao - Real Madryt 88:81 (17:17, 23:20, 16:17, 32:27)
(Recker 15 (3x3), Guardia 12 (1x3), Markota 12 (2x3), Pasalić 12 (6 zb.) - Bullock 21 (2x3), Reyes 20 (13 zb.), Hervelle 12 (1x3, 5 zb.))
TAU Ceramica Vitoria - Cajasol Sewilla 92:75 (27:18, 26:21, 19:24, 20:12)
(Teletović 19 (3x3, 5 zb.), Rakocević 18 (1x3), Splitter 17 (8 zb.) - Miso 16 (4x3), Tucker 16 (3x3), Savanović 12 (2x3))
Kalise Gran Canaria - Ricoh Manresa 89:65 (24:14, 22:15, 23:18, 20:18)
(Sanders 17 (3x3), Freeland 13 (7 zb.), Augustine 9 (11 zb.), Moran 9 (3x3) - Asselin 11, Rodriguez 9 (1x3, 8 zb., 6 as.), Grimau 7 (1x3), San Miguel 7 (1x3))
CAI Saragossa - Vive Minorka 83:70 (22:26, 22:18, 15:12, 24:14)
(Quinteros 18 (4 as.), Phillip 17 (10 zb.), Woods 15 (11 zb.) - Stojić 15 (1x3), Jeter 14, Bazdarić 12 (1x3))
Alta Gestion Fuenlabrada - Estudiantes Madryt 97:89 po dogrywce (21:19, 19:19, 8:20, 26:16, 23:15)
(Oleson 29 (5x3), Valters 22 (2x3), Blanco 9 (1x3) - Wideman 17 (5 zb.), Suarez 16 (9 zb.), Brewer 15 (2x3))
Pamesa Walencja - Unicaja Malaga 79:83 (20:26, 26:12, 14:25, 19:20)
(Avdalović 21 (2x3), Kuqo 12 (2x3, 7 zb.), Williams 10 (2x3, 5 as.) - Haislip 23 (3x3, 6 zb.), Gomis 15 (1x3), Kelati 13 (3x3, 5 zb.))
CB Murcja - CB Granada 78:75 (14:19, 26:18, 20:23, 18:15)
(Barnes 16 (17 zb.), Robles 16 (4x3), Fajardo 13 (8 zb.) - Borchardt 19 (11 zb.), Gianella 16, Scepanović 13 (3x3))
DKV Joventut Badalona - Bruesa Gipuzkoa 106:70 (23:16, 33:20, 24:21, 26:13)
(Rubio 17 (2x3, 6 as.), Mallett 16 (3x3), Bogdanović 14 (2x3), Moiso 14 - Sanchez 14 (1x3, 6 as.), Doblas 13 (5 zb.), Popović 11 (1x3), Roe 11)