Chwila grozy w obozie Wisły Can-Pack

W swoim drugim meczu podczas turnieju Gdynia Super Team ekipa Wisły Can-Pack Kraków uległa węgierskiej drużynie VBW CEKK Cegled. Nie to było jednak najważniejsze.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Spotkanie z węgierską ekipą zdecydowanie nie potoczyło się po myśli mistrzyń Polski. Pierwsza porażka w okresie przygotowawczym to jedno, ale uraz podstawowej koszykarki to drugie.

Magdalena Ziętara, bo o niej mowa, nie dokończyła konfrontacji z VBW CEKK Cegled. Na parkiecie spędziła zaledwie 10 minut i z grymasem bólu na twarzy musiała go opuścić.

Wszystko za sprawą urazu kolana. - Magda poczuła ból w kolanie i nikt nie chciał niczym ryzykować. Mamy nadzieję, że to nic poważnego - powiedział nam Jordi Aragones, asystent Jose Ignacio Hernandeza.

Czy uraz jest poważny? Tego w chwili obecnej nikt nie wie. Wisła Can-Pack Kraków podczas turnieju w Gdyni ma do rozegrania jeszcze dwa mecze. Jeden z nich już w czwartkowy wieczór, kiedy to rywalem będzie Basket 90 Gdynia.

ZOBACZ WIDEO: Paraolimpijski serwis techniczny. Tu naprawią każdy wózek i protezę (źródło TVP)

- W mojej opinii Magda nie wystąpi w tym spotkaniu - dodał Aragones.

Ewentualna kontuzja, która mogłaby wyeliminować Ziętarę z gry byłaby fatalną sytuacją dla teamu spod Białej Gwiazdy. Wcześniej Justyna Żurowska-Cegielska ogłosiła, że spodziewa się dziecka i tym samym w sezonie 2016/2017 nie zagra.

Sytuacja, w której Wisła straciłaby drugą tak ważną Polkę w rotacji, byłaby nie do pozazdroszczenia i postawiła hiszpański sztab szkoleniowy w niezwykle trudnym położeniu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×