Metta World Peace raz jeszcze wrócił do Lakers

Metta World Peace jeszcze się nie poddaje. Ten już 36-letni skrzydłowy znów będzie zawodnikiem Los Angeles Lakers. Przynajmniej na czas obozu treningowego przed nowym sezonem.

Los Angeles Lakers uzgodnili warunki jednorocznego kontraktu z Metta World Peace'em, znanym kiedyś lepiej jako "Ron Artest". Jest to jednak umowa niegwarantowana i na miejsce w składzie World Peace będzie musiał zapracować sobie w październiku podczas obozu treningowego.

World Peace zagrał w zeszłym sezonie 35 spotkań dla Lakers. Widać było już jednak po nim wiek i ważył kilka kilogramów za dużo. Zaliczał średnio 5,0 punktów w meczu, ale robił to na fatalnej skuteczności 31 procent z gry.

Rok temu World Peace mógł liczyć na minuty w rotacji ze względu na ogromne kłopoty Lakers z obsadą pozycji nr 3 (grał w końcu na niej Kobe Bryant). Latem tego roku Lakers wybrali jednak z nr 2 draftu niskiego skrzydłowego Brandona Ingrama, następnie w lipcu podpisali czteroletni kontrakt z Luolem Dengiem. To ci dwaj stoczą między sobą walkę o miejsce w pierwszej piątce - faworytem jest Deng - i dla World Peace'a może po prostu zabraknąć miejsca w rotacji.

Nowy sezon NBA rozpoczyna się 25 października. Już 23-26 września ruszają obozy treningowe we wszystkich 30. klubach ligi.

ZOBACZ WIDEO: Mike Taylor: Gortat i Lampe chcą współpracować (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: