Braki kadrowe nie przeszkodziły w niczym. Efektowna wygrana MKS-u na inaugurację

Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza

Brak Alexa Hamiltona i Kendella Gray'a nie przeszkodził MKS-owi Dąbrowa Górnicza w efektownej wygranej nad Asseco Gdynia. Podopieczni Drażena Anzulovicia wygrali aż 91:68.

Inauguracja sezonu w Dąbrowie Górniczej z pewnością pokazała, że nikt z fanów i działaczy MKS-u nie będzie płakał po Samuelu Dowerze. Jego następca Jeremiah Wilson już w meczu otwarcia pokazał, że jest klasowym zawodnikiem.

Gospodarze pomimo braku w składzie Kendalla Gray'a i zawieszonego Alexa Hamiltona zdominowali pojedynek z Asseco Gdynia od pierwszych minut. Dobrze grą kierował Kerron Johnson, a wspomniany już Wilson szalał w ofensywie, zdobywając punkty na wszystkie możliwe sposoby.

Goście z Trójmiasta w żaden sposób nie potrafili przeciwstawić się podopiecznym Drażena Anzulovicia, których przewaga w 26 minucie wynosiła już trzydzieści punktów.

Asseco przegrało ostatcznie 91:68, a taki wymiar kary zawdzięczają tak naprawdę lekkiemu rozluźnieniu gospodarzy w ostatniej ćwiartce. Chorwacki szkoleniowiec MKS-u w rotacji miał wszystkich zawodników, a sezon rozpoczął zgodnie z oczekiwaniami od cennego i co ważne pewnego triumfu.

Wilson w swoim debiucie w PLK zaliczył 27 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty. W jego statystykach pojawiło się również 7 strat i znając trenera Anzulovicia, to nie pozostanie niezauważone. Inny debiutant Johnsson uzbierał 16 oczek i 4 asysty. Najlepiej podającym wśród dąbrowian okazał się z koli... snajper Piotr Pamuła - 7 asyst.

Pokonanym ambicji i woli walki nie można było odmówić, jednak debiutujący w roli trenera Przemysław Frasunkiewicz nie miał w tym spotkaniu argumentów, by przeciwstawić się dobrze dysponowanym zawodnikom MKS-u.

MKS Dąbrowa Górnicza - Asseco Gdynia 91:68 (28:12, 17:13, 31:21, 15:22)

MKS: Jeremiah Wilson 27, Kerron Johnson 16, Witalij Kowalenko 12, Bartłomiej Wołoszyn 9, Jakub Parzeński 9, Michał Kucharek 7, Piotr Pamuła 6, Przemysław Szymański 3, Marcin Piechowicz 2, Patryk Wieczorek 0.

Asseco: Przemysław Żołnierewicz 15, Filip Matczak 10, Wojciech Czerlonko 10, Mikołaj Witliński 8, Krzysztof Szubarga 6, Bartosz Jankowski 5, Mariusz Konopatzki 5, Filip Put 5, Piotr Szczotka 2, Łukasz Frąckiewicz 2, Marcel Ponitka 0, Roman Szymański 0.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"

Źródło artykułu: