Dlaczego Daniel Szymkiewicz nie zagrał w meczu ACK UTH Rosy?

Obwodowy Rosy został przesunięty do drużyny rezerw. Zabrakło go jednak w niedzielnym meczu pierwszej ligi ze Zniczem Basket Pruszków. - W poniedziałek pojawi się w Radomiu - mówi o Danielu Szymkiewiczu drugi trener wicemistrza Polski, Piotr Kardaś.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
W sobotnie popołudnie Rosa udanie zainaugurowała sezon 2016/2017 Polskiej Ligi Koszykówki, zgodnie z planem pokonując na wyjeździe Miasto Szkła Krosno 97:73. W składzie wicemistrzów Polski zabrakło Daniela Szymkiewicza, który wciąż zmaga się z urazem stopy. Decyzją Wojciecha Kamińskiego został przesunięty do drużyny rezerw, gdzie ma wrócić do optymalnej formy.

Obwodowego próżno było jednak szukać w składzie ACK UTH Rosy na niedzielne spotkanie trzeciej kolejki pierwszej ligi ze Zniczem Basket. Radomianie przegrali 57:67. - Daniel przebywa obecnie u siebie, w Trójmieście, gdzie przechodzi odpowiednie zabiegi. W poniedziałek powinien stawić się już w Radomiu i rozpocząć treningi z rezerwami - wyjaśnia powody absencji 21-latka drugi trener Rosy, Piotr Kardaś, który obserwował pojedynek na zapleczu ekstraklasy.

Nie wiadomo, jak długo Szymkiewicz będzie trenował z podopiecznymi Karola Gutkowskiego i kiedy wróci do pierwszego zespołu. - Wszystko będzie zależało od jego sytuacji zdrowotnej i dyspozycji. Kiedy uznamy, że jest gotowy, wówczas powróci do składu - mówi asystent Kamińskiego.

Początkowo wydawało się, że kontuzja utalentowanego zawodnika nie jest groźna. Po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Polski miał pauzować kilka dni. Tymczasem stracił praktycznie cały okres przygotowawczy z klubową drużyną. Nie zagrał w ani jednym sparingu, nie wszedł na parkiet także w meczu o Superpuchar Polski ze Stelmetem BC Zielona Góra.

- Wiedział, że ma przeciążoną stopę, więc zaczął ją odciążać i skupiać ciężar na drugiej. Przez to zaczął mieć problemy również z tą drugą. To bardzo kłopotliwy uraz, więc trzeba go porządnie wyleczyć - podkreśla Kardaś.

ZOBACZ WIDEO Krychowiak: gra Cionka cieszy nas wszystkich (Źródło: TVP S.A.)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×