Michał Jankowski: Będzie w nas duża złość

Koszykarze TBV Startu Lublin mają czego żałować. W meczu 1. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki prowadzili przez 21 minut z King Szczecin. Rywale wygrywali przez 17 minut, lecz ostatecznie zwyciężyli 93:88.

Patryk Neumann
Patryk Neumann
Michał Jankowski w barwach TBV Startu Lublin Materiały prasowe / startlublin.pl / Michał Jankowski w barwach TBV Startu Lublin

- Gratulujemy przeciwnikowi, ale myślę, że przez następne 10 godzin będzie w nas duża złość - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej koszykarz TBV Startu Lublin, Michał Jankowski. Nawiązał on w ten sposób do długiej podróży, która czekała jego zespół.

- Nie przyjechaliśmy tutaj na wycieczkę. Myślę, że mieliśmy szansę wygrać ten mecz. Po prostu zrobiliśmy głupoty. Nie zrealizowaliśmy tego, czego trener od nas oczekiwał i przez to przegraliśmy. Jest teraz czas na wyciągnięcie wniosków i w sobotę następne spotkanie - dodał zawodnik, który w poniedziałek zdobył pięć punktów.

Czego zabrakło, żeby TBV Start Lublin utrzymał w drugiej połowie kilkupunktowe prowadzenie? - Przede wszystkim obrony. Jeżeli się traci 93 punkty to ciężko wygrać mecz, a i tak mieliśmy swoje szanse - podkreślił Jankowski.

- Nie wiem, z czego to wynikało, czy z braku koncentracji, czy z rozluźnienia. Zrobiliśmy głupie błędy. Na pewno trener nam wszystko przeanalizuje i pokaże. Mam nadzieję, że nie będziemy tak grać, bo na pewno nie taki styl chcemy prezentować. Nie chcemy tracić po 90 punktów w meczu - zapewniał koszykarz, który przed rozpoczętym kilka dni temu sezonem zamienił Śląsk Wrocław na zespół z Lublina.

ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×