Rosa Radom - BM Slam Stal: Łukasz Majewski wraca na "stare śmieci"

Środowemu meczowi pomiędzy Rosą Radom a BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski towarzyszyć będzie wiele "smaczków". Zdecydowanym faworytem spotkania są wicemistrzowie Polski, którzy świetnie rozpoczęli sezon 2016/2017.

Nie musieli długo czekać na kolejne emocje kibice Rosy. Po gładkiej wyjazdowej wygranej w Krośnie, już w środowy wieczór wicemistrzowie Polski rozegrają kolejne spotkanie. Tym razem naprzeciw stanie BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski z rodowitym radomianinem, Łukaszem Majewskim w składzie.

Nie wiadomo, czy w kadrze meczowej znajdzie się już Vladyslav Koreniuk. Jego poprzedni klub nie chce bowiem wystawić mu listu czystości. Ten zawodnik posiada świetne warunki fizyczne - 210 cm wzrostu - a jego brak był bardzo widoczny w pierwszym, przegranym pojedynku podopiecznych Zorana Sretenovicia w bieżącym sezonie. Polegli bowiem w Toruniu 74:81, zbierając zaledwie 20 piłek, przy 36 takich zagraniach przeciwników.

Jeśli na parkiecie zabraknie 22-latka, gospodarze powinni zdominować strefę podkoszową. Coraz lepiej w nowym otoczeniu czuje się bowiem Darnell Jackson, co potwierdził w starciu z Miastem Szkła, będąc jednym z najlepszych zawodników na boisku. Zdobył 20 punktów, a zapowiada, że to dopiero przedsmak tego, co może pokazać.

Środowemu meczowi towarzyszyć będzie wiele "smaczków". Pierwszym jest oczywiście osoba Majewskiego, który zapewne z dodatkową mobilizacją wyjdzie na parkiet. Po drugie, radomski zespół będzie chciał się zrewanżować Stali za przedsezonową porażkę na turnieju w Warce. Po trzecie, całkiem niedawno kontrakt z ekipą przyjezdnych podpisał Szymon Szewczyk, który był blisko transferu do Rosy.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Łukasz Teodorczyk wykonał swoje zadanie bardzo dobrze

- BM Slam Stal jest w moim mniemaniu drużyną, która może stać się czarnym koniem tegorocznych rozgrywek. Transfery Szymona Szewczyka, Łukasza Majewskiego, Kamila Chanasa czy w końcu zagranicznych graczy robią wrażenie - podkreśla Wojciech Kamiński.

- My musimy jednak nie skupiać się na nazwiskach, tylko podejść do tego meczu tak skoncentrowani, jak do pierwszych dwóch oficjalnych spotkań dotychczas rozegranych. Pamiętamy o porażce na turnieju w Warce i zrobimy wszystko, aby się za nią zrewanżować, eliminując wówczas popełnione błędy - zapowiada szkoleniowiec radomian.

Rosa Radom - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski / środa, 12.10.2016 / godz. 19 

Komentarze (0)