Darnell Jackson: Brakuje mi zgrania z drużyną

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Pomimo bardzo dobrych statystyk w meczu z Miastem Szkła Krosno, Darnell Jackson sceptycznie podszedł do oceny swojego występu w sobotnim spotkaniu. - Przede mną jeszcze dużo pracy - podkreślił nowy środkowy Rosy Radom.

W sobotnim starciu inaugurującym sezon 2016/2017 Polskiej Ligi Koszykówki wicemistrzowie kraju pokonali bez problemów Miasto Szkła Krosno 97:73. Najlepiej punktującym zawodnikiem Rosy był Darnell Jackson, autor 20 "oczek". W jego zagraniach było widać dużą klasę i pewność siebie.

- Na parkiecie czułem się dobrze - przyznaje. - Wiem jednak, że nie jestem jeszcze w stu procentach zgrany z drużyną i nie znajduję się w najwyższej formie - dodaje bardzo skromnie. Amerykanin został zakontraktowany na kilka tygodni przed rozpoczęciem rozgrywek.

- Musi minąć jeszcze trochę czasu, muszę przejść więcej jednostek treningowych i rozegrać kilka spotkań, abym poczuł się pewniej w naszym systemie i w zagrywkach. Staram się jednak cieszyć grą i dbać o dobrą atmosferę w drużynie - podkreśla 30-latek.

Już w środowy wieczór Rosa rozegra kolejne spotkanie w PLK. W hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji podejmie BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. - W niedzielę mieliśmy wolne, natomiast w poniedziałek przeszliśmy dwie jednostki treningowe. Będziemy jak najlepiej przygotowani do tego starcia - zapewnia doświadczony podkoszowy. Jak z podopiecznymi Zorana Sretenovicia powinni zagrać wicemistrzowie Polski? - Plan na ten mecz zależy od trenera - odpowiada krótko Jackson.

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: ważne, że dowieźliśmy ten wynik (Źródło: TVP S.A.)

Rosa rozpoczyna intensywny okres - od środowego wieczoru będzie grać co trzy-cztery dni. Do zmagań na krajowych parkietach dojdzie bowiem rywalizacja w Basketball Champions League. Już w przyszłą środę podopieczni Wojciecha Kamińskiego zainaugurują te rozgrywki.

- Jesteśmy profesjonalistami i do wszystkich aspektów przykładamy ogromną uwagę. Do tego, jak się odżywiamy, jak długo śpimy i w jakich porach. Tempo będzie bardzo duże, więc trzeba być do takiej intensywności przygotowanym - nie ukrywa Jackson.

- Każdy następny mecz jest dla nas najważniejszy. Trener zawsze nam to powtarza. Po wynikach i sukcesach, jakie Rosa osiągnęła w poprzednim sezonie, wszyscy rywale dodatkowo się na nas mobilizują. Nie możemy pozwolić sobie na jakiekolwiek lekceważenie przeciwników. Dopiero zaczęliśmy sezon, więc nie wiadomo, w jakim kierunku pójdziemy i jak on będzie wyglądał - kończy Amerykanin.

Źródło artykułu: