Nowy środkowy Rosy zagrał w różnym stylu w dwóch pierwszych meczach sezonu 2016/2017 Polskiej Ligi Koszykówki. W Krośnie, przeciwko drużynie Miasta Szkła, był wyróżniającą się postacią swojego zespołu. Uzbierał najwięcej, bo 20 punktów ze wszystkich zawodników radomskiej ekipy. Był widoczny nie tylko pod koszem, ale i na obwodzie - oddał bowiem cztery rzuty z dystansu, trafiając dwa z nich.
W minioną środę, w starciu z BM Slam Stalą, skupił się bardziej na rywalizacji na obu tablicach. Ani razu nie celował zza linii 6,75 m. Zakończył zawody z double-double - na swoim koncie zapisał bowiem 10 "oczek" i 15 zbiórek.
- Darnell jest uniwersalnym graczem. Raz będzie grał pod koszem, innym razem trochę dalej. Tym razem miał przeciwników z najwyższej półki wagowej i wzrostowej - zaznaczył po zakończeniu pojedynku Wojciech Kamiński. Za rywali miał bowiem Marvina Jeffersona i Szymona Szewczyka.
Skuteczność Darnella Jacksona była kiepska - wykorzystał zaledwie trzy z czternastu rzutów "za dwa". - W ataku spudłował kilka takich rzutów, które normalnie trafia, ale pokazał, że potrafi również świetnie się przepychać. Drużyna z Ostrowa podwajała, a Darnell rozrzucał piłkę na obwód i mieliśmy otwarte pozycje - podkreślił trener wicemistrzów Polski.
Jakie zadania w niedzielnym spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń (początek o godz. 17) będzie miał Amerykanin? - Ta gra będzie różna. Tak samo, jak jest z Michałem Sokołowskim, że raz szukamy go pod koszem, a innym razem na obwodzie. Nie chcemy szufladkować i ukierunkowywać na jedną rzecz - zakończył Kamiński.
ZOBACZ WIDEO Świetny powrót Leo Messiego, FC Barcelona rozbiła Deportivo La Coruna - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]