Miasto Szkła Krosno po raz pierwszy w historii występuje w PLK. W składzie beniaminka jest jednak kilku Polaków, którzy mają za sobą przeszłość w ekstraklasie. Jednym z nich jest Dariusz Wyka, który jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem. Ten atut "Wykson" pokazał w ostatnim meczu z AZS-em Koszalin (72:65).
- Wygraliśmy, ale był to dla nas ciężki mecz - tłumaczy podkoszowy. - Uważam, że seria 19:0 przy naszej obronie strefowej przeważyła losy tego spotkania - dodaje gracz beniaminka.
Przypomnijmy, że koszykarze z Krosna przystąpili do tego spotkania podrażnieni wysoką porażką z drużyną trenera Wojciecha Kamińskiego (73:97).
- Trudno mówić po tym meczu o dużym rozczarowaniu. Żałujemy swojej szansy w drugiej kwarcie, w której wyszliśmy na prowadzenie 31:30. Niestety później drużyna z Radomia znowu nam odjechała i było bardzo ciężko odrobić straty - tłumaczy 24-letni podkoszowy.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski
Koszykarzom z Krosna w kolejnych meczach powinno być o wiele łatwiej. Podopieczni Michała Barana na własnej skórze przekonali się, że mogą z powodzeniem walczyć o zwycięstwa w PLK. Czy beniaminek pokusi się o triumf w starciu z Asseco Gdynia?
- Każdy z zawodników Asseco ma coś do udowodnienia, przez co mogą być piekielnie groźni. Z każdym meczem powinni grać lepiej, ponieważ mają w swoim składzie młodych zawodników, którzy ciągle się rozwijają i zbierają doświadczenie. Wydaje mi się, że najgroźniejszymi graczami są rozgrywający: Matczak i Szubarga, to na nich musimy zwrócić uwagę - mówi przed poniedziałkowym meczem Szymon Rduch.