MKS nadal niepokonany. Rotweilery bez zębów w Dąbrowie Górniczej

Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza

W meczu otwierającym 3. kolejkę spotkań MKS Dąbrowa Górnicza pewnie pokonał we własnej hali Anwil Włocławek (70:56). Rywale mieli ogromne problemy ze skutecznością, co MKS wykorzystał bezwzględnie zachowując miano niepokonanych w bieżącym sezonie.

Przespany początek czwartej kwarty nie przeszkodził podopiecznym Drażena Anzulovicia w odniesieniu trzeciej wygranej na starcie sezonu. Anwil decydującej części meczu mógł wrócić do gry, ale zza łuku przy stanie 60:52 nie trafił Tyler Haws, a MKS nie wypuścił już wygranej z rąk.

Spotkanie wyrównane tak naprawdę było tylko w pierwszej kwarcie. Potem Anzulović wpuścił do boju Witalija Kowalenko i Przemysława Szymańskiego. Gospodarze zaliczyli serię 9:0, dzięki której uciekli na bezpieczną przewagę.

Rottweilery nie były w stanie znaleźć skuteczności. Pudłował Michał Chyliński czy Fiodor Dmitriew i dąbrowianie spokojnie powiększali przewagę, która w trzeciej kwarcie wynosiła już nawet 18 oczek.

Lekkie emocje zaczęły się z początkiem decydującej ćwiartki, a wszystko za sprawą Hawsa oraz... rozkojarzenia graczy MKS-u. Anwil poczuł, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Ważne trójki trafił Kacper Młynarski i straty zaczęły topnieć.

Włocławianie mieli powrót do gry na tacy, gdyby w 36 minucie będący "w gazie" Haws trafił zza łuku. Snajper Anwilu jednak chybił i szansę na kontakt uciekły. Włocławian trzypunktową akcją dobił Kerron Johnson i MKS wygrał - dodajmy, że w pełni zasłużenie - 70:56.

Zespołowa gra MKS-u okazała się kluczem, a czterech zawodników gospodarzy zaliczyło dwucyfrowe zdobycze punktowe. Dla odmiany po stronie Anwilu takim osiągnięciem pochwalić mógł się tylko Haws.

Po stronie Anwilu przede wszystkim zawiodła skuteczność. Sam Michał Chyliński spudłował 10 z 11 oddanych rzutów z gry.

MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek 70:56 (19:17, 17:8, 18:11, 16:20)

MKS: Piotr Pamuła 14, Kerron Johnson 12, Witalij Kowalenko 12, Przemysław Szymański 11, Jeremiah Wilson 6, Bartłomiej Wołoszyn 6, Jakub Parzeński 6, Maciej Kucharek 3, Marcin Piechowicz 0, Kendall Gray 0.

Anwil: Tyler Haws 15, Fiodor Dmitriew 9, Kacper Młynarski 9, Toney McCray 8, Josip Sobin 6, Paweł Leończyk 4, Kamil Łączyński 3, Michał Chyliński 2, Robert Skibniewski 0.

ZOBACZ WIDEO Dublet Paulo Dybali, Juventus Turyn lepszy od Udinese Calcio - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (46)
avatar
sokar
22.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie wszystko od razu będzie funkcjonowało tak jak my kibice tego chcemy. Na początku sezonu kibice mają czasami nawet większe oczekiwania niż sami szkoleniowcy którzy wierzą w proces. Każdy by Czytaj całość
avatar
Sektor6
22.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak patrzyłem wczoraj na Anwil to zabrakło mi chłodnej głowy i trzeciego płuca. Chłodnej głowy u trenera i trzeciego płuca wśród zawodników. Brak Tomaszka i Diduszki odbija się czkawką a coach Czytaj całość
avatar
Sektor6
22.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O MATKO taka napierdalanka w komentarzach, że to się porzygać można - a merytoryczne opinie to na palcach jednej ręki można policzyć. Jest sobota, gimbaza albo do lekcji albo piszemy ad rem 
avatar
Anwil ponad wszystko
22.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Ty szczurek a ty nie za maly jestes wypierdek zebys sie tu udzielal? Tyle sie znasz na koszykowce co moj doberman, chodz jego ciezko jest minac hee Marus a tak w ogole to jak tam nowa plyta Bie Czytaj całość
avatar
marek1999zg
22.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
sezonowi kibice z wloclawka nie przeżyją kolejnej porażki :))))))))))))))))))