W miniony weekend mistrzynie Polski w Ostrowie zmierzyły się z beniaminkiem BLK i wygrały 79:69. To nie było łatwe starcie dla Wisły Can-Pack Kraków.
- To było ciężkie spotkanie. Rywalki grały naprawdę twardo i w niektórych momentach ten mecz naprawdę był dla nas bardzo trudny - komentuje tamten mecz Sandra Ygueravide.
Dla teamu spod znaku Białej Gwiazdy najważniejsza była wygrana i cel swój osiągnął. Sztab szkoleniowy był jednak bardzo niezadowolony z niefrasobliwości zespołu. Największe pretensje trener Jose Ignacio Hernandez miał do swoich podopiecznych o to, że w ciągu 5 minut były w stanie roztrwonić 18 punktów przewagi.
Doświadczona Hiszpanka patrzy jednak z optymizmem na wszystko. - Jesteśmy na starcie sezonu i ciągle się poznajemy nawzajem, ciągle dorastamy jako drużyna - przekonuje. - To tak naprawdę nowy zespół i musimy budować naszą grę z każdym kolejnym meczem.
ZOBACZ WIDEO: Tego rekordu Polski nie pobito już od 36 lat. "Strasznie mnie to kręci"
Czas na wejście w sezon już jednak minął. Teraz przed Wisłą Can-Pack niezwykle ważny tydzień. Już w środę w Tauron Arenie Kraków mistrzynie Polski zainaugurują meczem z Dynamem Kursk rozgrywki Euroligi. W sobotę natomiast pod Wawel zawita CCC Polkowice w ramach 6. kolejki Basket Ligi Kobiet.
- Zaczynamy Euroligę, potem przyjeżdżają Polkowice. To oznacza, że przed nami dwa bardzo ciężkie spotkania. Jeżeli jednak chcemy być mistrzyniami, musimy walczyć i wygrywać takie mecze. Musimy w każdym z nich dać z siebie wszystko - kończy Ygueravide.