Minnesota Timberwolves ogłosili, że lekarze ortopedzi potwierdzili wstępną diagnozę i Ricky Rubio doznał skręcenia kości w łokciu prawej ręki. Na ten moment nie wiadomo kiedy z powrotem pojawi się na parkiecie.
Rubio doznał kontuzji w czwartej kwarcie sobotniego spotkania Timberwolves z Sacramento Kings (103:106). W dwóch dotychczas rozegranych meczach tego sezonu 26-letni Hiszpan zaliczał średnio 4,5 punktu, 6,5 asyst i 1,5 przechwytu, trafiając tylko 33 proc. swoich rzutów.
Miejsce Rubio w pierwszej piątce zajmie Kris Dunn. Nr 5 ostatniego draftu zalicza jak na razie średnio 6,0 punktów i 2,5 asysty, grając po 17,5 minut w meczu. Jego zmiennikiem będzie drugoroczniak Tyus Jones.
Większość ekspertów typowała, że Timberwolves w tym sezonie po 13 latach przerwy (rekord NBA) wrócą do play-offów. Drużyna Toma Thibodeau rozpoczęła jednak sezon od porażek w Memphis i Sacramento, tracąc w obu spotkaniach dwucyfrową przewagę punktów.
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona - Granada: męczarnie gospodarzy. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Zdenerwowany "Thibs" zdążył już zarzucić swoim graczom, że odpuszczają mecze na poziomie mentalnym i nie są wystarczająco twardzi. Słabo spisuje się jak na razie najlepszy debiutant poprzedniego sezonu Karl-Anthony Towns, który w siedmiu ostatnich kwartach zdobył razem tylko 22 punkty.
Trzeci mecz Timberwolves rozegrają we wtorkową noc. Zadebiutują przed własną publicznością i będą mieli okazje wziąć rewanż na Grizzlies za porażkę sprzed kilku dni.