Mocne starcie środkowych w Zgorzelcu

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Podkoszowy pojedynek Kirka Archibeque'a z Darrellem Harrisem powinien być największą ozdobą starcia kończącego 4. kolejkę PLK pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec, a AZS Koszalin.

Kirk Archibeque i Darrell Harris to rówieśnicy, których łączy przede wszystkim to, że Polskę Ligę Koszykówki znają niemalże od podszewki. Archibeque reprezentował już barwy zespołów ze Starogardu Gdańskiego, Łodzi, Zielonej Góry i Radomia, a od stycznia 2016 roku gra dla PGE Turowa Zgorzelec. Harris jest z kolei związany z Polską niemalże nieprzerwanie od 2009 roku. Na krajowych parkietach nie oglądaliśmy go tylko w połowie sezonu 2014/2015 oraz w rozgrywkach 2015/2016, kiedy to występował w Grecji.

To, że Amerykanie doskonale znają tutejsze realia, pomaga im odgrywać kluczowe role w swoich zespołach. Gdy Archibeque wybiega na boisko, to zgorzelczanie nokautują swoich rywali. Przykładem mogą być przekonywujące zwycięstwa nad Siarką (87:51) w starciu z którą 32-latek zapisał na swoim koncie 14 punktów i 9 zbiórek oraz Polpharmą (83:57), której także rzucił 14 "oczek" i dodał do tego 6 piłek zebranych z tablicy.

Prawdziwy popis Amerykanin dał jednak w ostatnim pojedynku z MKS Dąbrowa Górnicza. PGE Turów zmiażdżył rywali, pokonując ich 94:70, a Archibeque zdobył imponujące 23 punkty i 7 zbiórek, trafiając 10 na 14 oddanych rzutów z gry. W pozostałych spotkaniach środkowy zgorzelczan również rzadko się mylił i jak dotąd trafia do kosza z blisko 70-procentową skutecznością.

O tym, jak duży wpływ na grę swojego zespołu ma Kirk Archibeque, czarno-zieloni dotkliwie przekonali się w starciu z King Szczecin. Amerykanin z powodu urazu kolana nie mógł pomóc swojemu zespołowi, a ten po dogrywce musiał uznać wyższość rywali (105:107)

ZOBACZ WIDEO LM: zobacz trening Realu na stadionie Legii Warszawa

{"id":"","title":""}

Podobnym liderem dla AZS Koszalin jest Darrell Harris, który odgrywa najważniejszą rolę w drużynie prowadzonej przez trenera Piotra Ignatowicza. Mierzący 208 cm wzrostu koszykarz może obecnie poszczycić się drugim najwyższym współczynnikiem eval w całej lidze (20,7 na mecz). 32-latek notuje na swoim koncie przeciętnie 15 punktów i 10 zbiórek w każdym spotkaniu, a double-double nie jest dla niego żadnym wyzwaniem.

Na trzy rozegrane w aktualnym sezonie mecze, Amerykanin dwukrotnie kończył je z dwucyfrowym dorobkiem w dwóch kategoriach koszykarskiego rzemiosła. Tak było zarówno w derbowym starciu z Energą Czarnymi Słupsk, kiedy to zapisał na swoim koncie 18 punktów i 12 zbiórek, jak i w pojedynku z Polfarmexem Kutno, gdy zdobył 14 punktów i 10 zbiórek. Różnica pomiędzy Harrisem i Archibequem jest jak na razie taka, że świetne występy pierwszego z nich nie zawsze prowadzą AZS do zwycięstwa. Koszalinianie dopiero w ostatniej kolejce odnieśli pierwszy triumf w bieżących rozgrywkach i jeżeli prowadzeni przez Harrisa wygrają w Zgorzelcu, to taki rezultat zostanie potraktowany jako niemała niespodzianka.

Komentarze (0)