Vladimir Dragicević w Stelmecie BC Zielona Góra występował w sezonie 2013/2014. Łącznie wystąpił w 44 meczach PLK, w których notował statystyki na poziomie 14 punktów i 5,7 zbiórek. Równie dobrze Czarnogórzec radził sobie w rozgrywkach Euroligi. W 10 meczach zdobywał łącznie 14,7 oczek oraz 6,7 zbiórki.
Czarnogórzec po przegranym finale z PGE Turowem Zgorzelec opuścił Zieloną Górę i przeniósł się do Turcji. W kolejnym sezonie reprezentował barwy Banvitu BC, by w następnym roku trafić do Ted Ankara Kolejliler. 30-latek w minionych rozgrywkach notował przeciętnie 7,7 punktu i 4,3 zbiórki.
Okazuje się, że Dragicević pozostaje wolnym zawodnikiem. Nie znalazł jeszcze pracodawcy na sezon 2016/2017. - Jestem wolnym zawodnikiem. Miałem pewne problemy rodzinne, dlatego sprawy kontraktowe odłożyłem nieco na bok. Teraz wszystko jest już w porządku. Szukam klubu w tym momencie - mówi Czarnogórzec w rozmowie z WP SportoweFakty.
W ostatnich dniach koszykarz na jednym z portali społecznościowych zamieścił swoje zdjęcie w koszulce Stelmetu BC. Rozpętał tym samym lawinę komentarzy. Nawet Erving Walker zapytał Czarnogórca do jakiego klubu trafi.
ZOBACZ WIDEO: Dwa gole Bale'a i Real wygrywa. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
30-letni podkoszowy nie ukrywa, że bardzo chciałby wrócić do Stelmetu BC Zielona Góra. - Czułem się znakomicie w tym mieście, podobnie moja rodzina. Świetnie wspominam pobyt w Stelmecie BC. Bardzo chciałbym wrócić do tego klubu. Czekam na telefon. Na razie nikt nie dzwonił - przyznaje Dragicević.
Ciekawostką jest fakt, że w tym sezonie Czarnogórzec będzie mógł zagościć w Zielonej Górze, ale w roli gościa, ponieważ ma na stole propozycję z Partizana Belgrad, z którym Stelmet BC rywalizuje w Basketball Champions League.
- To prawda. Mam ofertę z Partizana Belgrad. Myślę, że jest duże prawdopodobieństwo, że wybiorę ten klub. Aczkolwiek mam jeszcze propozycję z Nowogrodu i zespołów tureckich - opowiada Czarnogórzec.