PLK: kuriozalna sytuacja w meczu Polpharma - Siarka
Siarka Tarnobrzeg zdobyła punkty w meczu z Polpharmą Starogard Gdański, mimo że na parkiecie przebywał tylko jeden gracz z polskim paszportem. Po chwili sędziowie dostrzegli błąd, ale punktów nie cofnęli. Czy podjęli właściwą decyzję?Tego przewinienia nie zauważyli jednak sędziowie, którzy puścili grę. Punkty zdobył Travis Releford i goście odjechali na cztery punkty przewagi (14:10).
Po tej akcji rozległ się gwizdek jednego z sędziów. Grę zatrzymano. Sztab szkoleniowy Polpharmy zgłosił komisarzowi, że w ekipie Siarki na parkiecie przebywał tylko jeden gracz z polskim paszportem.
Po konsultacji sędziów z komisarzem przyznano rację gospodarzom, którzy wykonali jeden rzut osobisty. Michael Hicks przestrzelił. Punktów tarnobrzeżanom jednak nie zabrano. Czy w tym momencie sędziowie popełnili błąd?
- Regulacje PLK nie przewidują anulowania punktów w takiej sytuacji. Karą jest faul techniczny dla trenera i ta kara została zastosowana. Mówi o tym pkt. 7.5.2 Zasad Rozgrywania Meczu - tłumaczy Wojciech Robiński, Manager ds. sportowych PLK SA.
Polpharma Starogard Gdański pokonała Siarkę Tarnobrzeg 86:78.
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Jakub Czerwiński: Borussia zagrała kosmiczny mecz
-
xTheLongest Zgłoś komentarz
chociaż pomyłka okropna, ale zdarza się niestety..... -
yokoyoko Zgłoś komentarz
ciekawy wynik sondy - Wy na serio chcecie aby ten przepis o dwóch PL-passach nadal obowiązywał w naszej lidze?