BCL: o włos od sensacji w Kłajpedzie. Rosa przegrała w samej końcówce

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Rosie Radom niewiele zabrakło do sprawienia ogromnej niespodzianki w Kłajpedzie. W starciu z liderem grupy, ekipą Neptunasa, podopieczni Wojciecha Kamińskiego okazali się gorsi o zaledwie 3 oczka, przegrywając 63:66.

To mógł być wielki dzień wicemistrzów Polski w Kłajpedzie. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego rozgrywali bardzo dobre zawody i mogli sprawić wielką sensację. Rosa do samego końca była w grze o wygraną. Niestety w końcówce Michał Sokołowski nie trafił najpierw rzut - być może - na zwycięstwo, potem na dogrywkę.

Jeszcze na cztery minut przed końcem Rosa miała cztery oczka przewagi. Wówczas dwie ważne akcje zepsuł Tyrone Brazelton i one okazały się opłakane w skutkach.

Sam mecz nie rozpoczął się dobrze dla radomian, którzy w pierwszej kwarcie zupełnie nie potrafili sobie poradzić z defensywą Neptunasa. Po pierwszej kwarcie na ich koncie było zaledwie 6 punktów. W drugiej na szczęście wstrzelił się Gary Bell. Amerykański snajper do przerwy zaliczył 10 oczek, dzielnie wtórował mu Jordan Callahan, a Rosa prowadziła 31:29.

Po zmianie stron Neptunas zaczął niesamowicie. Trafił cztery kolejne rzuty zza łuku i odskoczył na 6 oczek. Rosa jednak przetrwała i opanowała wydarzenia na parkiecie. W 33 minucie prowadziła nawet 54:49, gdy swoje jedyne punkty w meczu zdobył Kim Adams.

W samej końcówce po stronie gospodarzy niesamowicie ważne rzuty zza łuku trafiał Omari Johnson, który dzięki temu okazał się najskuteczniejszym graczem swojego zespołu.

Po bardzo dobrym ligowym meczu w Słupsku, teraz radomianie rozegrali kolejne dobre zawody, tym razem na tle lidera swojej grupy w Basketball Champions League. Coraz lepiej wygląda sprowadzony niedawno Callahan i widać, że jego angaż dał sporo Rosie.

W Kłajpedzie radomianie zaledwie sześciokrotnie stawali na linii rzutów wolnych. Dla porównania gracze Neptunasa oddali aż 17 rzutów wolnych, z których wykorzystali 14.

Po tej porażce wicemistrzowie Polski legitymują się bilansem 3 zwycięstw i 4 porażek. Ekipa z Litwy to z kolei lider grupy, który w siódmym meczu sięgnął po szósty triumf.

KK Neptunas Kłajpeda - Rosa Radom 66:63 (16:6, 13:25, 17:13, 20:19)

KK Neptunas: Omari Johnson 14, Jimmy Baron 12, Martynas Mazeika 11, Jerai Grant 10, Vytautas Sarakauskas 8, Mingaugas Girdziunas 5, Larry Drew 4, Mindaugas Kacinas 2, Tadas Klimavicius 0.

Rosa: Gary Bell 16, Jordan Callahan 13, Michał Sokołowski 10, Tyrone Brazelton 9, Darnell Jackson 7, Łukasz Bonarek 4, Jarosław Zyskowski 2, Kim Adams 2, Robert Witka 0, Damian Jeszke 0.

ZOBACZ WIDEO Fatalna wpadka SSC Napoli! Piotr Zieliński tylko na ławce - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (7)
avatar
kargul
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krwa szkoda....... 
avatar
bartek123
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Witka powinien się spakować i przejść do innego klubu.Pozytku z niego nie ma. 
avatar
fazzzi
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szkoda Roso... oglądałem do przerwy i prowadziliście... początek nieskuteczny nawet bardzo (pierwsze punkty po 5,30 min), ale uporządkowaliście grę i nawet wyszliście na prowadzenie... ale musi Czytaj całość