Krzysztof Jakóbczyk zabawił się z obroną Kinga Szczecin

Materiały prasowe / Tomasz Sokołowski / Krzysztof Jakóbczyk
Materiały prasowe / Tomasz Sokołowski / Krzysztof Jakóbczyk

21 punktów, dwie asysty i zbiórka - oto statystyki z meczu z Kingiem Szczecin (84:76) Krzysztofa Jakóbczyka, który bardzo pewnie czuje się w zespole Siarki Tarnobrzeg.

- Krzysiek zagrał na miarę swojego potencjału. Ten chłopak naprawdę umie zdobywać punkty - chwali swojego zawodnika Zbigniew Pyszniak, trener i prezes Siarki Tarnobrzeg.

Krzysztof Jakóbczyk rozegrał świetne zawody w środę w szczecińskiej Azoty Arenie. 30-letni rzucający zdobył 21 punktów, trafiając 5 z 10 rzutów z gry i wszystkie siedem osobistych.

Na pochwałę zasługuje fakt, że gracz był skuteczny w decydujących momentach meczu. W samej czwartej kwarcie uzyskał osiem punktów. - Cieszę się, że trafiłem ważne rzuty, chociaż z przebiegu meczu nie byłem z siebie do końca zadowolony - przyznaje zawodnik.

Jakóbczyk jest jednym z lepszych transferów Siarki Tarnobrzeg w ostatnim czasie. Po sezonie spędzonym w I lidze wrócił do PLK. Polski rozgrywający idealnie wykorzystuje szansę, którą otrzymuje od Zbigniewa Pyszniaka. To przekłada się na jego osiągnięcia statystyczne - przeciętnie 12,5 punktu na mecz. - Czuję wsparcie i zaufanie od trenera. Uważam, że dla każdego zawodnika to bardzo ważna rzecz. Liczę, że uda mi się odpłacić dobrą grą przez resztę sezonu - podkreśla 30-letni rzucający.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego

Jakóbczyk był jednym z głównych architektów pierwszego zwycięstwa Siarki w tym sezonie. Tarnobrzeżanie wygrali w Szczecinie 84:76. To jedna z największych sensacji w obecnym sezonie. - Jeżeli mam być szczery, to czułem, że powinniśmy już wcześniej wygrać jakiś mecz. W środę wszystko zagrało tak jak powinno i udało się wreszcie zwyciężyć - ocenia zawodnik.

"Jeziorowcy" na pierwszą wygraną w PLK musieli czekać do ósmej kolejki. Jak Jakóbczyk ocenia szanse Siarki w kontekście utrzymania? - Na razie nie myślimy o tym, ale moim zdaniem z obecnym składem stać nas na sprawienie kilku niespodzianek. Coraz lepiej się rozumiemy na boisku, co z pewnością jest budujące i daje nadzieję na przyszłość - wyjaśnia zawodnik.

Źródło artykułu: