[tag=2721]
LeBron James[/tag] poprowadził Cleveland Cavaliers do czterech zwycięstw w czterech meczach rozegranych w minionym tygodniu. Swoje średnie w tym okresie zatrzymał na poziomie 32,5 punktu (najwięcej w lidze), 8 asyst, 7,8 zbiórki i 2,3 przechwytu. 9. grudnia zdobył 27 oczek, dzięki czemu awansował na dziewiąte miejsce na liście najlepiej punktujących graczy w historii NBA. Dzień później otarł się o niewiarygodne triple-double, zdobywając 44 punkty, 10 asyst oraz 9 zbiórek.
Memphis Grizzlies w ostatnich siedmiu dniach również zanotowali bilans 4-0. Kluczem do tego był przede wszystkim Marc Gasol. Hiszpan notował średnio 27,3 punktu, 10 zbiórek, 5,3 asysty oraz 1,3 bloku. Tydzień rozpoczął od drugiego w karierze triple-double - zdobył 28 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst, a Grizzlies po dwóch dogrywkach pokonali New Orleans Pelicans - 110:108.
Cavaliers z bilansem 17-5 przewodzą tabeli Konferencji Wschodniej. Grizzlies natomiast notują serię sześciu kolejnych wygranych, dzięki czemu znajdują się na piątym miejscu w Konferencji Zachodniej. Trzeba przypomnieć, że muszą radzić sobie bez swojego podstawowego gracza, Mike'a Conleya, który pod koniec listopada doznał kontuzji dolnej części kręgosłupa.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kownacki: Nauczyłem się, że nic nie muszę (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}