CCC w końcu poczuje smak wygranej w Europie?

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Powrót do Euroligi jak na razie jest bardzo brutalny dla drużyny CCC Polkowice. Polski reprezentant na pięć rozegranych meczów nie zdołał wygrać ani jednego. Kolejna szansa już w środę we Francji - rywalem ESBVA-LM.

Po licznych zawirowaniach w drużynie, polkowiczanki, jak na razie, zdołały przełamać się w lidze. Wygrane z Ostrovią Ostrów Wlkp. (86:72) czy PGE MKK Siedlce (88:59) były jednak bardziej obowiązkiem, niż sukcesem.

Teraz w obozie Pomarańczowych marzą o tym, aby przełamać się i w Eurolidze. Zadanie jednak łatwe nie będzie, bowiem francuski teren nigdy nie należy do zbyt przyjemnych. Przekonała się o tym m.in. CB Avenida, która jechała tam w roli faworyta, a wróciła na tarczy, przegrywając 68:69.

Maros Kovacik, trener CCC, ma duże wymagania wobec swojego zespołu. Stara się odmienić grę Pomarańczowych, jednak zespół ten potrzebuje do pełni szczęścia ważnej wygranej z silnym rywalem. Być może nastąpi to właśnie w środę.

Polkowiczanki chcąc wygrać muszą przede wszystkim zatrzymać Alinę Iagupova. Ukraińska skrzydłowa - na tle bardzo wyrównanej drużyny - prezentuje się jako zdecydowana liderka. Na jej koncie pojawia się średnio ponad 13 punktów.

Zapomnieć nie można również o młodej rozgrywającej Olivii Epoupie czy doświadczonej rzucającej Johanne Gomis.

Pomarańczowe z pewnością nie stoją na straconej pozycji. Dużo będzie zależało jednak od egzekucji gry w ataku. To zdecydowanie największy problem ekipy CCC, która średnio w meczu zdobywa tylko 60 punktów, a średnią tą mocno zawyżają 82 "oczka" zdobyte w meczu zakończonym po dwóch dogrywkach z Uniqą Sopron.

ESBVA-LM - CCC Polkowice / środa, godz. 20:00

ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher: To dla mnie żadne zaskoczenie (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)