Ubiegłotygodniowy mecz dziesiątej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki, pomiędzy AZS-em Koszalin a Rosą, był ostatnim występem Łukasza Bonarka w bieżącym sezonie w barwach drużyny z Radomia. Wicemistrzowie Polski sensacyjnie przegrali to starcie 62:63. Skrzydłowy znalazł się co prawda w składzie na spotkanie Basketball Champions League z BK Ventspils, ale nawet na minutę nie wybiegł na parkiet. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego ponieśli porażkę 63:79. Niedługo po zakończeniu tego starcia portal WP SportoweFakty uzyskał nieoficjalne informacje na temat wypożyczenia 23-latka do TBV Startu Lublin.
Kilkanaście godzin później ta wieść została potwierdzona za pośrednictwem strony internetowej klubu z Radomia. Mniej więcej w tym samym czasie Bonarek trenował już z nowymi kolegami, pod okiem Davida Dedka. - W czwartek rano wyjechałem z Radomia i o godz. 10 stawiłem się na treningu w Lublinie - informuje koszykarz.
W większości dotychczasowych meczów bieżącego sezonu 23-latek wybiegał w pierwszej "piątce" Rosy, ale szybko siadał na ławce, zaliczając po zaledwie kilka minut. Nie przypominał gracza z poprzednich rozgrywek, gdy znacząco pomagał pierwszoligowym rezerwom, będąc jednym z ich liderów i zaliczając się do grona najlepiej punktujących zawodników zaplecza ekstraklasy, a także mając wkład w zdobycie Pucharu Polski i wicemistrzostwa kraju.
- O opcji wypożyczenia dowiedziałem się na dwa dni przed przyjazdem do Lublina. Wszystko szybko się potoczyło i myślę, że to dobry ruch. Cieszę się, bo będę mógł się dalej rozwijać - mówi Bonarek o transferze do Startu.
Okazję do debiutu w nowej drużynie będzie miał już w sobotni wieczór, gdy w jedenastej kolejce PLK ekipa z Lubelszczyzny zagra na wyjeździe z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. - Zostałem zgłoszony przez klub i zagram w najbliższym meczu w Ostrowie - potwierdza.
ZOBACZ WIDEO Szczęsny spowodował, a następnie obronił rzut karny. Zobacz skrót meczu AS Roma - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]