BCL: Rosa żądna rewanżu za minimalną porażkę w pierwszym meczu

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Po niedzielnym zwycięstwie nad Asseco Gdynia, w środowy wieczór Rosa Radom rozegra ostatni mecz przed świętami. Jej rywalem będzie EWE Baskets Oldenburg, z którym wicemistrzowie Polski minimalnie, na własne życzenie przegrali w pierwszym spotkaniu.

Koszykarze Rosy Radom nie mają czasu na odpoczynek nawet przed świętami Bożego Narodzenia. W niedzielne, bardzo wczesne popołudnie pokonali 70:67 Asseco Gdynia w meczu jedenastej kolejki PLK, a już w środowy wieczór rozegrają kolejne spotkanie. Tym razem na wyjeździe zmierzą się z EWE Baskets Oldenburg w pojedynku dziesiątej kolejki Basketball Champions League.

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego są żadni rewanżu za minimalną, poniesioną po dogrywce, ale na własne życzenie porażkę w pierwszej konfrontacji obu ekip. Prowadzili przez ponad 30 minut, by w czwartej kwarcie roztrwonić przewagę. Ostatecznie triumfował niemiecki zespół 70:66.

Jednym z najlepszych zawodników Rosy był w tamtym meczu Tyrone Brazelton. Teraz Amerykanina, ze względu na kontuzję stopy, zabraknie. Jeśli dodamy do tego wypożyczenie do Startu Lublin Łukasza Bonarka oraz przedłużający się powrót do pełnej sprawności Daniela Szymkiewicza, skład jest dużo węższy od kadry zespołu z Oldenburga.

Do oddalonego ponad 1000 km od Radomia niemieckiego miasta sztab szkoleniowy i zawodnicy Rosy dotarli dość nietypowo, bo... autami osobowymi. Większość graczy posiada bowiem pojazdy dostarczone przez jednego z dealerów samochodowych, a zarazem sponsora klubu. O godz. 7 we wtorek wyruszyli spod hali MOSiR, by późnym popołudniem być w Dolnej Saksonii. Taki ruch spowodowany jest przepełnionymi lotniskami w okresie przedświątecznym.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce

EWE Baskets zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli z bilansem 5-4. Na własnym parkiecie przegrało dwukrotnie, ale minimalnie, dodatkowo z dwoma najsilniejszymi zespołami w grupie C, Asvelem Lyon (79:81) i KK Neptunasem Kłajpeda (63:64).

Z kolei Rosa jest siódma z trzema zwycięstwami na koncie. Ostatni raz w Lidze Mistrzów wygrała ponad miesiąc temu, pokonując na wyjeździe Openjobmetis Varese 69:62. Później uległa kolejno: Asvelowi, Neptunasowi, PAOK-owi Saloniki i BK Ventspils.

Wicemistrzowie Polski mają jeszcze teoretyczne szanse na awans do drugiej fazy rozgrywek. Aby je zachować, konieczne jest zwycięstwo w środowy wieczór.

EWE Baskets Oldenburg - Rosa Radom / środa, 21.12.2016 / godz. 20

Źródło artykułu: