[tag=46276]
Denis Ikovlev[/tag] nie mógł wesprzeć PGE Turowa Zgorzelec podczas derbów zachodniej Polski ze Stelmetem BC Zielona Góra. Ukrainiec jeszcze w pojedynku z Treflem Sopot nabawił się kontuzji pachwiny i już wtedy niemal pewnym było, że nie będzie w stanie wybiec na parkiet w trakcie świątecznego hitu PLK.
Brak 30-latka w składzie był dla zgorzelczan sporym osłabieniem. Ikovlev nie tylko potrafi trafiać z dystansu, ale też wykonać tzw. czarną robotę, czyli twardo zagrać w obronie i mocno powalczyć o zbiórki. A tego czarno-zielonym zabrakło w starciu ze Stelmetem najbardziej. Gospodarze przegrali pod koszem walkę o piłki 27:33.
- Nie chciałem teraz podejmować żadnego ryzyka. Wydaje mi się jednak, że w następnym tygodniu będziemy z nim lepiej pracować i że w kolejnym meczu będzie już z nami - mówi o absencji Ikovleva Mathias Fischer, trener PGE Turowa Zgorzelec.
Kolejny mecz zespół znad Nysy Łużyckiej rozegra 7 stycznia 2017 roku. Rywalem zgorzelczan będzie BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy