Pinar Karsiyaka Izmir nie miał innej możliwości i musiał pokonać Avtodor Saratov. Ekipa z Mateuszem Ponitką w składzie rozpoczęła niesamowicie zmotywowana i od pierwszych minut budowała przewagę.
Już w pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili nawet 27:6. Potem rywale zdołali się otrząsnąć z naporu Pinaru, jednak nie byli w stanie odmienić losów spotkania, które zakończyło się ostatecznie triumfem graczy z Izmiru 78:65.
Ponitka po raz kolejny nie zawiódł swoich pracodawców, będąc wiodącą postacią swojej drużyny. Na koncie naszego reprezentacyjnego skrzydłowego znalazło się 10 punktów (4/6 z gry), 6 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty i tyle samo bloków. Wszystko to w nieco ponad 31 minut spędzonych na parkiecie.
Liderem Pinaru okazał się DeJuan Summers, który wywalczył 23 punkty i 11 zbiórek.
Dla tureckiego zespołu była to siódma wygrana w 11 spotkaniu. Dzięki temu Ponitka z kolegami pozostają w walce o pierwsze miejsce w grupie B.
W Basketball Champions League Polak notuje średnio 9,6 punktu, 5,1 zbiórki, 1,8 asysty i 1,3 przechwytu.
Pinar Karsiyaka Izmir - Avtodor Saratov 78:65
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców