Gary Bell nie ma wątpliwości. "To był świetny mecz"
Amerykański rzucający był najlepszym zawodnikiem niedzielnego hitu Polskiej Ligi Koszykówki, w którym Rosa Radom pokonała Anwil Włocławek 74:61. - To był bardzo wyrównany mecz i o jego losach tak naprawdę przesądziły szczegóły - podkreślił Gary Bell.
W niedzielny wieczór przez 31 minut spędzonych na parkiecie 24-latek uzbierał 20 "oczek". Zanotował skuteczność 7/12 z gry, w tym 3/8 z dystansu. Ponadto miał trzy zbiórki i dwie asysty.
- To był świetny mecz. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, bo Anwil jest wyśmienitą drużyną. Wyszliśmy jednak na parkiet bardzo skoncentrowani, właściwie od początku kontrolowaliśmy to spotkanie, mocno ograniczyliśmy rywali, z czasem zbudowaliśmy przewagę i nie daliśmy im na dobre powrócić do gry. To było bardzo wyrównane spotkanie i o jego losach tak naprawdę przesądziły szczegóły - podkreślił obwodowy.
Starcie dostarczyło wielu emocji. Nie brakowało twardej, męskiej walki, ale i efektownych zagrań. Podobnie było w półfinałowej rywalizacji pomiędzy obydwoma zespołami w zeszłym roku czy podczas ćwierćfinałów w sezonie 2013/2014.
- Kim mówił mi o tym, że te mecze zawsze są wyrównane i na parkiecie oraz trybunach nie brakuje emocji i twardej walki. Za Anwilem przyjechała duża grupa kibiców, która głośno ich dopingowała. W hali panowała gorąca atmosfera - przyznał Bell.
ZOBACZ WIDEO Villarreal - Barcelona: sędzia nie ustrzegł się błędów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
-
luksin Zgłoś komentarz
Szacun dla tego gracza ale I dla kamyka ze go wyciagnal z siarki I pokazuje ze nie trzeba ligi hiszpanskiej by grac na europejskim poziomie;)