Bardzo zmotywowani do tego spotkania podeszli koszykarze Atlasa Stali, a w szczególności Nikola Jovanovic i Vladan Jocovic. Dzięki tej dwójce goście po 3 minutach gry prowadzili już 10:2. W miarę upływu czasu coraz lepiej w grali także ich koledzy i ostrowianie wypracowali sobie 13.punktową przewagę - 31:18. Zaskakująca była rywalizacja na desce - w pierwszej kwarcie zespół ze stolicy nie zanotował żadnej zbiórki a ich rywale aż 10!
W drugiej części meczu za odrabianie strat wzięli się amerykańscy gracze Polonii i na niespełna 2. minuty przed przerwą gospodarze przegrywali już tylko 36:39. Jednak w ostatnich fragmentach Łukasz Ratajczak i Łukasz Seweryn zatrzymali zapędy "Czarnych Koszul".
Po zmianie stron swojej byłej drużynie z Ostrowa mocno we znaki dał się we znaki Michael Ansley. 42-latek trafił trzykrotnie zza linii 6,25 m, a równie skuteczny z półdystansu był Yitim Young i 27. minucie koszykarze ze stolicy po raz pierwszy wyszli w tym meczu na prowadzenie - 57:53. Radość miejscowych fanów trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund.
Zespół Atlasa Stali odzyskał kilkupunktowe prowadzenie. Ostatnia część spotkania w Warszawie była bardzo nerwowa. Zawodnicy obu drużyn oddawali wiele rzutów, które nie znajdowały drogi do celu. Po dłuższej przerwie trafił Brandun Hughes co pozwoliło Atlasowi Stali prowadzić 72:63 w 36. minucie gry. Podopieczni Andrzeja Kowalczykowi nie zmarnowali szansy i dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny - 80:73.
Drużyna z Atlasa Stali jest, więc w lepszej sytuacji. W rywalizacji do dwóch zwycięstw prowadzi 1:0, a kolejny mecz rozegrany zostanie w jej hali. Jednak na pewno gracze z Warszawy mimo przegranej będą chcieli odrobić straty i doprowadzić do trzeciego pojedynku między tymi zespołami.
Polonia Gaz Ziemny Warszawa - Atlas Stal Ostrów Wlkp. 73:80 (20:31, 16:13, 24:19, 13:17)
Polonia: Michael Ansley 22, Kevin Johnson 17, Jitim Young 10, Greg Harrington 10, Przemysław Frasunkiewicz 8, Marcin Nowakowski 4, Mariusz Bacik 2, Hubert Radke 0, Kamil Łączyński 0.
Atlas Stal: Brandun Hughes 17, Nikola Jovanović 17, Vladan Jocović 14, Łukasz Majewski 9, Krzysztof Szubarga 6, Łukasz Seweryn 6, Łukasz Ratajczak 6, Tomasz Ochońko 5.