NBA: perfekcyjny Gortat! Wizards śrubują domowy rekord

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Marcin Gortat wydatnie pomógł Washington Wizards odnieść 15. z rzędu zwycięstwo we własnej hali. Stołeczny zespół pewnie pokonał New York Knicks 117:101.

Marcin Gortat skompletował 27. double-double w tym sezonie i 204. w karierze. Nie mogło być jednak inaczej, bowiem nasz rodak był perfekcyjny tego dnia w rzutach z gry - miał 7/7 oraz wykorzystał jeden rzut wolny. To dało w sumie 15 punktów, do których łodzianin dołożył 11 zbiórek, dwie asysty, blok i przechwyt. To drugi mecz w tym sezonie, kiedy Gortat ani razu nie pomylił się w próbach z gry - na początku stycznia miał 9/9 przeciwko Dallas Mavericks.

Czarodzieje z Waszyngtonu wygrali 11 z ostatnich 13 meczów, a pokonując New York Knicks odnieśli 15. z rzędu zwycięstwo we własnej hali! To najdłuższa domowa seria klubu od 1989 roku! - To coś świetnego, że wygrywamy mecz za meczem - cieszył się lider John Wall.

Bradley Beal z 28 punktami był najlepszym strzelcem Wizards, cztery oczka mniej zapisał na swoim koncie Markieff Morris. Wall do 15 punktów dołożył 13 asyst. Dzięki tej wygranej Wizards są współliderami swojej dywizji wraz z Atlantą Hawks, a także zajmują 4. lokatę w całej konferencji.

W ekipie Knicks nie zagrali Kristaps Porzingis i Derrick Rose. Pod ich nieobecność osamotniony Carmelo Anthony nie był w stanie powstrzymać rozpędzonych Czarodziei. Melo zdobył 26 punktów, pięć mniej dołożył Brandon Jennings.

ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Realu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Russell Westbrook nie zdobył żadnego punktu w czwartej kwarcie meczu przeciwko San Antonio Spurs. Dlatego też Oklahoma City Thunder ostatecznie przegrała z Ostrogami 94:108. Lider OKC nie skompletował również kolejnego triple-double, kończąc zawody z 27 punktami, 14 asystami i sześcioma zbiórkami.

Gospodarzy do wygranej poprowadził Kawhi Leonard - 36 punktów, osiem zbiórek i cztery asysty. LaMarcus Aldridge dołożył 25 oczek. Dla trenera Spurs, Gregg Popovich było to 1126 zwycięstwo w roli szkoleniowca drużyny z Teksasu. Tylko jeden coach w historii NBA ma więcej wygranych w roli opiekuna tego samego klubu. To Jerry Sloan, który z Utah Jazz triumfował w 1127 grach. Wkrótce więc Pop ten rekord pobije.

Wyniki:

Toronto Raptors - New Orleans Pelicans 108:106 (23:25, 23:35, 31:15, 19:21, 12:10)
(Lowry 33, Valanciunas 20, Powell 18 - Holiday 30, Davis 18, Moore 17)

Washington Wizards - New York Knicks 117:101 (28:28, 31:26, 32:22, 26:25)
(Beal 28, Morris 24, Gortat 15, Wall 15 - Anthony 26, Jennings 21, Hernangomez 15)

Houston Rockets - Sacramento Kings 105:83 (29:24, 25:11, 28:22, 23:26)
(Anderson 25, Gordon 17, Capela 12 - Cousins 16, Koufos 12, Tolliver 10)

San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 108:94 (31:17, 21:25, 27:33, 29:19)
(Leonard 36, Aldridge 25 - Westbrook 27, Adams 16, Oladipo 15)

Portland Trail Blazers - Charlotte Hornets 115:98 (28:23, 28:27, 30:18, 29:30)
(Lillard 27, Crabbe 21, McCollum 18 - Walker 22, Batum 18, Williams 10)

Los Angeles Lakers - Denver Nuggets 120:116 (30:30, 24:29, 27:17, 39:40)
(Young 23, Russell 22, Williams 21 - Chandler 26, Gallinari 17, Harris 17)

Komentarze (4)
avatar
Henryk
1.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marcinie, obyś jak najdłużej cieszył oczy Kibiców taką swoją postawą, brawo !!!. 
J4c0b
1.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Marcinek rozkręca się na stare lata. 
avatar
Piotr Zarychta
1.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wszystkie akcje Gortata z tego meczu