PGE Turów - King Szczecin: przedsmak Pucharu Polski

W ramach 18. kolejki PLK PGE Turów Zgorzelec podejmie na własnym parkiecie King Szczecin. Za kilka dni oba zespoły zmierzą się ze sobą także w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Bartosz Seń
Bartosz Seń
Trener Mathias Fischer i jego PGE Turów Zgorzelec WP SportoweFakty / Trener Mathias Fischer i jego PGE Turów Zgorzelec
Wokół PGE Turowa Zgorzelec próżno szukać ostatnimi czasy dobrej atmosfery. Byli mistrzowie Polski grają w kratkę, prezentując co najwyżej przeciętny poziom. Zgorzelczanie przegrali pięć z ostatnich siedmiu spotkań i z silniejszych zespołów pokonali tylko Rosę Radom. W ostatniej kolejce PLK musieli uznać wyższość niżej notowanej Polpharmy Starogard Gdański (71:73).

- Była szansa, ale na końcu nie ruszyliśmy dobrze piłki, mieliśmy też katastrofalne straty, było ich za dużo - analizował trener Mathias Fischer.

Decyzją szkoleniowca PGE Turowa przeciwko Polpharmie nie zagrał David Jackson. Co było powodem? Tego Fischer już nie zdradził. Można się tylko domyślać, że wpływ na takie posunięcie kadrowe, mogła mieć słabsza w tym sezonie gra Amerykanina. Nie mniej jednak pokazuje to, że wewnątrz zespołu z przygranicznego miasta nie dzieje się za dobrze.

Najjaśniejszą postacią czarno-zielonych jest od ponad miesiąca Tweety Carter. Od 26 grudnia, czyli pojedynku ze Stelmetem BC Zielona Góra, 30-latek nie schodzi poniżej granicy 10 zdobytych punktów w każdym meczu. Amerykanin stał się prawdziwym strzelcem, który potrafi seryjnie trafiać z dystansu.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora

Cartera postara się zatrzymać w Zgorzelcu Russell Robinson, który ostatnio nie ma jednak dobrej passy, ale być może gra przeciwko swojemu byłemu zespołowi (Robinson był współautorem wicemistrzostwa wywalczonego przez PGE Turów w 2013 roku) zmobilizuje go podwójnie.

Biorąc pod uwagę jak wielkim widowiskiem było pierwsze starcie obu drużyn w bieżącym sezonie, to w Zgorzelcu powinniśmy spodziewać się bardzo wyrównanego pojedynku. 23 października w Szczecinie po dogrywce minimalnie lepszy okazał się King 107:105. Aż 27 punktów rzucił w tamtym spotkaniu Paweł Kikowski, a 22 "oczka" dodał Taylor Brown. Po stronie PGE Turowa najskuteczniejszy był David Jackson, który zdobył 23 punkty. Gdyby Amerykanin teraz powtórzyłby taki występ, to zamknąłby usta krytykom i zaprzeczył domniemanym nieporozumieniom w kontaktach z trenerem.

Dla obu zespołów sobotni pojedynek będzie ostatnim sprawdzianem przed ćwierćfinałem Pucharu Polski w którym PGE Turów i King Szczecin ponownie zagrają przeciwko sobie. Drużyny prowadzone przez trenerów Mathiasa Fischera i Marka Łukomskiego wybiegną na parkiet hali Ursynów 16 lutego.

PGE Turów Zgorzelec - King Szczecin/sobota 4 lutego 2017/godz. 18.00.

Kto wygra w Zgorzelcu w ramach 18. kolejki PLK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×