W nocy z soboty na niedzielę hala Washington Wizards znów będzie biało-czerwona. Czarodzieje zmierzą się z New Orleans Pelicans i będą liczyć na przedłużenie passy zwycięstw do siedmiu. Pomóc w tym ma Marcin Gortat, dopingowany przez wyjątkowych gości z Polski.
Wszystko z okazji szóstej edycji Polish Heritage Night, którą Gortat przygotował wraz ze swoją fundacją. Tradycyjnie uświetnią ją weterani misji w Iraku i Afganistanie, oraz przedstawiciele polonii. Nie zabraknie także innych Polaków rozpoznawalnych za oceanem. Na trybunach zasiądą m.in. aktora Alicja Bachleda-Curuś, jak również mistrzyni federacji UFC - Joanna Jędrzejczyk. W przerwach zaprezentuje się grupa cheerleaderek z Wrocławia.
- Mam olbrzymią satysfakcję, że mogę spotkać się z wielką grupą polskich ludzi, którzy mieszkają nie tylko w Waszyngtonie, ale i w Chicago, Nowym Jorku, Los Angeles czy Phoenix. Jesteśmy w stanie przekazać trochę polskiej kultury Amerykanom, którzy jeszcze nie do końca wiedzą skąd jesteśmy, jacy jesteśmy i co sobą reprezentujemy - tłumaczy Polak dla TVN24.
Gortat znajduje się obecnie w świetnej formie. W ostatnim meczu środkowy zapisał na swoim koncie aż 21 punktów i 14 zbiórek, a Wizards triumfowali nad Los Angeles Lakers - 116:108. Dzięki temu Czarodzieje są już na trzecim miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej, z niewielką stratą do drugiego miejsca.
Dla ekipy ze stolicy USA będzie to drugie w tym sezonie i zarazem ostatnie spotkanie przeciwko Pelikanom. W pierwszym Wizards zwyciężyli na wyjeździe 107:94, a Gortat zdobył 17 punktów i zebrał 11 piłek.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców