Przypomnijmy, że Tyler Haws nabawił się bolesnej kontuzji pod koniec stycznia. Podczas treningu zderzył się niefortunnie z innym zawodnikiem, doszło do złamania kości jarzmowej. Tego typu kontuzja wyklucza zawodnika na kilka tygodni. W środę klub poinformował, że Amerykanin ma już za sobą zabieg repozycji kości jarzmowej.
Teraz zawodnika Anwilu Włocławek czekają dwa tygodnie odpoczynku, po czym wróci do treningów bez kontaktu. W klubie od początku nie było pomysłu, by rozwiązywać kontrakt ze swoim zawodnikiem i szukać opcji zastępczej. Włodarze i trenerzy klubu chcą poczekać, aż Tyler Haws wróci w pełni do zdrowia i pomoże drużynie w walce o jak najwyższe miejsce przed fazą play-off.
Warto zwrócić uwagę na to, że w marcu włocławianie mają zaplanowane spotkania z zespołami, które obecnie w tabeli zajmują miejsca 13-17. Do tego czasu do gry powinien wrócić już Michał Chyliński, który w dniu meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza poparzył rękę, co wykluczyło go z gry.
Jeszcze po zakończeniu sobotniego meczu niewiele było wiadomo o stanie zdrowia zawodnika Anwilu, ale po kilku dniach okazuje się, że sam uraz nie jest tak groźny, jak pierwotnie zakładano. Reprezentanta Polski raczej jeszcze nie zobaczymy w meczu z Miastem Szkła Krosno, ale dużo wskazuje na to, że będzie już gotowy na turniej Pucharu Polski.
ZOBACZ WIDEO Gol Kamila Glika! AS Monaco kontynuuje marsz po tytuł - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]