Oto kandydat na prezesa Energi Czarnych Słupsk. Chce mocniej stawiać na młodzież

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Paweł Krawczyk jest jednym z kandydatów na prezesa Energi Czarnych Słupsk. Niektóre źródła mówią nawet, że sprawa jest już przesądzona. Co na to sam zainteresowany? - Nie interesuje mnie rola słupa - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty.

Paweł Krawczyk ma 35 lat i jest synem Mieczysława, który przez wiele lat budował potęgę żeńskiej koszykówki w Gdyni. Na swoje nazwisko zapracował jednak samodzielnie.

Ma sporo osiągnięć w młodzieżowym baskecie. Z GTK Gdynia zdobywał medale w różnych kategoriach: U20, U18 i U16. Teraz z sukcesami prowadzi Sportową Politechnikę Gdańsk.

W rozmowie z WP SportoweFakty przyznaje, że o ewentualnej pracy w roli prezesa Energi Czarnych Słupsk dowiedział się z mediów. Krawczyk przedstawia także swój pomysł na prowadzenie klubu.

WP SportoweFakty: Będzie pan nowym prezesem Energi Czarnych Słupsk?

Paweł Krawczyk: O wszystkim dowiedziałem się z mediów. Znajomy podesłał mi link i tam przeczytałem, że jestem jednym z kandydatów na nowego prezesa Energi Czarnych. Później otrzymałem kilka telefonów z lokalnych mediów. Oficjalnie żadnego sygnału od zarządu klubu, grupy Energa czy pani Szczypińskiej nie dostałem, ale usłyszałem, że podobno pasuje do wytycznych, które przedstawia główny sponsor klubu. Słupsk nie jest mi obcy, bo przez kilka lat z powodów osobistych jeździłem do tego miasta. Znam środowisko, bywałem na meczach, poznałem nawet prezesa Twardowskiego.

ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca reakcja Masternaka na ostre słowa Głowackiego

Czy chciałby pan być prezesem klubu ze Słupska?

- Chciałbym zobaczyć, jak wygląda sytuacja klubu. Aspekt finansowy to jedno, ale drugie ważniejsze: nie interesuje mnie rola słupa. Jeśli np. ostatnie słowo miało należeć do kogoś innego, to moja osoba jest tam zbędna.

Słyszałem, że chciałby pan mocniej postawić na młodzież. Taka jest wizja Pawła Krawczyka na prowadzenie Energi Czarnych?

- Słupsk od wielu lat ma problem z młodzieżą. Kilku fajnych, utalentowanych zawodników im uciekło. Wiem, że w ostatnich latach współpraca na linii klub - sekcje młodzieżowe nie wygląda najlepiej. Chciałbym mocniej postawić na Polaków. W mojej koncepcji to oni byliby wiodącymi postaciami. Nie ukrywam, że nie podobał mi się fakt, że co roku do Słupska przyjeżdżali nowi Polacy i cały czas ten skład był zmieniany. Tylko Mantas Cesnauskis jest związany z klubem od lat. Chciałbym to zmienić.

[b]

Jakie sukcesy ma Paweł Krawczyk?[/b]

- Od dziecka jestem związany z koszykówką. Zamiast do przedszkola to jeździłem na mecze i całe dnie przesiadywałem w sali. To było za czasów Spójni Gdańsk (przełom lat 80' i 90'). Później w podstawówce byłem moperem, w liceum nagrywałem spotkania - byłem powiedzmy takim kierownikiem drużyny ekstraklasowej kobiet.

Na studiach dostałem propozycję pracy w GTK Gdynia. Pierwszy sezon poświęciłem na naukę, a później pisałem już dotacje do miast, krótkie oferty dla firm. Zajmowałem się pozyskiwaniem środków do klubu. Następnie stworzyliśmy drużynę juniorów, a po roku wystartowaliśmy w 3. lidze. To był zespół oparty na młodzieży, wsparty dwoma seniorami. Trenerem tej drużyny był Rafał Knap.

Kto wtedy grał w tej drużynie?

- Marcel Ponitka, z SMS-u przyszedł do nas Jarosław Trojan. Udało się nam awansować do II ligi. Rok trwała przygoda na tym szczeblu rozgrywek.

Później była Sportowa Politechnika Gdańsk.

- Tak. Pięć lat temu otrzymałem propozycję pracy. Miałem zajmować się sprzedażą obiektów, ale równocześnie pojawił się pomysł założenia klubu koszykarskiego. Od zera zaczęliśmy budować wszystkie struktury - w pierwszym roku udało się zebrać taką ekipą, która wywalczyła awans do II ligi. Byli to głównie zawodnicy miejscowi, głównie studenci. W następnym roku zgłosili się do mnie Adam Brenk i Kamil Hanke z Trefla Sopot, którzy chcieli zmienić kluby. Udało się nawiązać współpracę. Podobnie z Mateuszem Stawiakiem, który trafił z Elbląga. Zrobiliśmy czwarte miejsce w kategorii juniora starszego trzy lata temu. U dziewczyn było więcej sukcesów - dwa razy mistrzostwo Polski.

Rozmawiał Karol Wasiek

Komentarze (5)
avatar
Carena
22.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety w dzisiejszych czasach trudno o takich zawodników, jak np. Maciek Zieliński, którzy praktycznie całą karierę wiążą z jednym klubem. Jest 17 drużyn w ekstraklasie, a jakoś żadna nie moż Czytaj całość
avatar
morcinek
21.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że młodzież bardziej patrzy za kasą a nie rozwijaniem się. Tak skończyło swoją karierę wielu młodych i obiecujących 
avatar
grubas ket
21.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stawianie na młodzież jest ok pod warunkiem, że nie wiąże się to z obniżeniem poziomu gry i aspiracji kibiców, środowiska i klubu. W Polsce jest tak, że stawianie na młodzież jest wypadkową ub Czytaj całość
avatar
wąż
21.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
każdy chce rozwijać młodzież i stawiać na młodzież :d niestety szkoda ze młodzieży nie ma a ta która jest to nie chce sie rozwijać :)