Dogadali się. Millage i Nelson zaczęli ze sobą rozmawiać

Ponad dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach pozytywnie wpłynęła na relacje obwodowych liderów AZS-u Koszalin: Curtisa Millage'a i Remona Nelsona, którzy w meczu z Asseco Gdynia udowodnili, że mogą ze sobą współpracować.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty
Przed meczem z Asseco Gdynia zespół AZS-u Koszalin miał 18-dniową przerwę w rozgrywkach. Sztab szkoleniowy miał sporo problemów do rozwiązania, po tym jak drużyna przegrała pięć meczów z rzędu.

Piotr Ignatowicz zaordynował w tym czasie bardzo ciężkie treningi, tak aby poprawić przygotowanie motoryczne zawodników. Koszykarze przez tydzień... nie dotykali piłek. W ten sposób mieli zresetować głowy po ostatnich niepowodzeniach.

- Trenowaliśmy bardzo mocno. Mieliśmy po dwa treningi dziennie. Muszę się przyznać, że nigdy w życiu tak ciężko nie pracowałem, mimo że to już mój 15. sezon na koszykarskich parkietach. Myślę, że takie zajęcia były nam potrzebne. Poprawiliśmy przygotowanie fizyczne i teraz pod tym względem możemy konkurować z najlepszymi - uważa Curtis Millage, rozgrywający AZS-u Koszalin.

O nim, a także o Remonie Nelsonie sporo mówiło się w trakcie tej przerwy. Ten drugi został nawet odsunięty na mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Taka decyzja była podyktowana słabą grą w ostatnich spotkaniach, a także nieprofesjonalnym zachowaniem względem sztabu szkoleniowego.

ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"

Nelson wrócił do treningów i udowodnił, że nadal chce być częścią AZS-u. Dogadał się z Millagem i obaj w meczu z Asseco Gdynia stanowili o sile koszalińskiego zespołu. On zdobył 27 punktów, a jego bardziej doświadczony rodak dołożył 17 "oczek".

- Ta przerwa mocno nam pomogła. Wiem, że Remon jest dopiero drugi sezon w Europie i cały czas uczy się gry na tym poziomie. Jestem bardziej doświadczonym zawodnikiem i staram się mu pomóc. Doradzam, podpowiadam, jak może rozwiązać pewne sytuacje na boisku. Widziałem, że w meczu z Asseco Gdynia skorzystał z tych informacji. Był świetny, to było jego najlepsze spotkanie w tym sezonie - mówi Millage, dla którego jest to druga przygoda w PLK. W poprzednim sezonie występował w BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.

- Cieszę się, że znów jestem w Polsce. To dobre miejsce do gry. Mam nadzieję, że wygramy jeszcze kilka spotkań i dobrze zakończymy sezon - podkreśla doświadczony rozgrywający.

Millage ze średnią 12,9 punktu na mecz jest drugim strzelcem w zespole AZS-u Koszalin.

Który z zawodników ma większy potencjał?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×