NBA: Spurs znowu wygrali po dogrywce!

Reuters / Soobum Im-USA TODAY Sports / Na zdjęciu: LaMarcus Aldridge
Reuters / Soobum Im-USA TODAY Sports / Na zdjęciu: LaMarcus Aldridge

Koszykarze San Antonio Spurs po raz drugi z rzędu potrzebowali dogrywki, żeby pokonać swojego przeciwnika. Ostrogi wygrały we własnym obiekcie z Minnesotą Timberwolves. W tym samym spotkaniu triple-double popisał się Ricky Rubio.

San Antonio Spurs wcześniej zwyciężyło na wyjeździe z New Orleans Pelicans, a teraz uporało się - choć nie bez problemów - z Leśnymi Wilkami. Ogółem to już siódma wygrana z rzędu graczy Gregga Popovicha, którzy zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej.

Ten mecz przez długi czas kompletnie nie układał się po myśli gospodarzy. Wszystko przez nieudany początek, po którym mieli sporą stratę do rywala. Zespół Toma Thibodeau wykorzystał słabszą dyspozycję Spurs i odskoczył. W drugiej kwarcie miał nawet 16 punktów. Takiej przewagi długo nie utrzymali, ale nawet po przerwie mieli oni około 10 "oczek" zapasu.

Ekipa z Teksasu tak naprawdę do głosu doszła właśnie po wznowieniu rywalizacji. Udało jej się skutecznie zablokować Timberwolves, którzy w pierwszych 24 minutach uzbierali aż 55 punktów. Dla porównania w trzeciej i czwartej odsłonie powiększyli swój dorobek o zaledwie 28 punktów.

Nic dziwnego, że Spurs zniwelowali dystans. Uczynili to jednak bardzo późno, bo pod koniec czwartej kwarty. Momentami wyskakiwali na prowadzenie, ale szybko je tracili, wskutek czego doszło do dogrywki. W niej już jednak koszykarze Poppovicha nie dali najmniejszych szans drużynie z Minnesoty.

Znakomicie w tym spotkaniu zagrał Kawhi Leonard, który był zdecydowanie najmocniejszym ogniwem Spurs. Na jego koncie znalazły się 34 punkty, ale oprócz tego dołożył 10 zbiórek, 6 przechwytów, 5 asyst i blok. Liczby robią wrażenie. Nieźle zagrali również LaMarcus Aldridge (18 punktów, 10 zbiórek) i Pau Gasol (17 punktów, 8 zbiórek).

U gości w tym starciu wielkim osiągnięciem popisał się Ricky Rubio. Rozgrywający Leśnych Wilków miał wprawdzie pewne problemy ze skutecznością, ale mimo tego zakończył zawody z triple-double na koncie w postaci 11 punktów, 13 zbiórek i 10 asyst. Najlepszym strzelcem był jednak Karl-Anthony Towns, autor 24 "oczek".

W Filadelfii strzelaninę urządzili sobie koszykarze Detroit Pistons. Tłoki zdobyły aż 136 punktów. Co warte podkreślenia, w każdej kwarcie goście dopisywali do swojego dorobku przynajmniej 30 "oczek". Z tak dysponowanym rywalem 76ers nie mieli najmniejszych szans.

Sześciu graczy Pistons zanotowało ponad 10 punktów, z czego aż czterech ponad 40. Najskuteczniejszy był Kentavious Caldwell-Pope, który trafiał na znakomitej skuteczności. W całym meczu oddał on 11 rzutów z gry, w tym 9 celnych. Ogółem zdobył 26 punktów.

Miami Heat, którzy jeszcze kilka tygodni temu notowali imponującą serię zwycięstw, rozprawili się z mistrzami NBA! Cavaliers tak naprawdę nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Dość powiedzieć, że drugą i trzecią kwartę przegrali 40:66. Znakomicie w tym meczu wypadli Goran Dragić i Hassan Whiteside. Ten drugi zanotował double-double, bo do 20 punktów dołożył jeszcze 13 zbiórek.

Philadelphia 76ers - Detroit Pistons 106:136 (25:33, 27:34, 30:39, 24:30)
(Stauskas 24, Sarić 19, Holmes 13, Rodrigeuz 12, McConnell 10 - Caldwell-Pope 26, Morris 22, Jackson 21, Harris 20, Drummond 14, Smith 11)

Miami Heat - Cleveland Cavaliers 120:92 (35:35, 32:16, 34:24, 19:17)
(Dragić 23, Whiteside 20, Johnson 17, Ellington 12 - Frye 21, Korver 15, Jefferson 11, Derrick Williams 10, Thompson 10, Deron Williams 10)

Milwaukee Bucks - Toronto Raptors 101:94 (12:19, 41:23, 27:25, 21:27)
(Middleton 24, Antetokounmpo 21, Brogdon 17, Hawes 16 - Ibaka 19, Joseph 14, Valanciunas 13, Powell 12)

Chicago Bulls - Los Angeles Clippers 91:101 (29:23, 32:32, 12:27, 18:19)
(Butler 16, Lopez 12, Portis 11, Wade 10, Zipser 10 - Crawford 25, Paul 17, Griffin 16, Redick 13, Mbah a Moute 12)

Denver Nuggets - Charlotte Hornets 102:112 (23:31, 29:30, 27:29, 23:22)
(Jokić 31, Gallinari 22, Murray 14 - Walker 27, Batum 21, O’Bryant III 15, Williams 14, Lamb 12, Zeller 11)

Houston Rockets - Memphis Grizzlies 123:108 (27:24, 28:27, 38:27, 30:30)
(Harden 33, Capela 24, Gordon 18, Beverley 12, Nene 11 - Conley 23, Green 20, Gasol 17, Douglas 12, Allen 11)

San Antonio Spurs - Minnesota Timberwolves 97:90 (14:26, 29:29, 19:15, 21:13, d. 14:7)
(Leonard 34, Aldridge 18, Gasol 17 - Towns 24, Wiggins 17, Dieng 13, Bjelica 12, Rubio 11)

Portland Trail Blazers - Brooklyn Nets 130:116 (37:27, 21:30, 32:25, 40:34)
(McCollum 31, Aminu 23, Lillard 19, Harkless 18, Nurkić 17 - Lopez 26, Kilpatrick 20, Lin 18, Dinwiddie 14, Hollis-Jefferson 12)

ZOBACZ WIDEO Remis Bordeaux z Olympique Lyon. Polacy nie grali. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: