Zbigniew Pyszniak: Wynik nie odzwierciedlał przebiegu spotkania

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Siarka Tarnobrzeg w środę była jedynie tłem dla Anwilu Włocławek, mecz zakończył się zwycięstwem Rottweilerów 89:60. Trener Siarki, Zbigniew Pyszniak stwierdził jednak po meczu, że wynik tego spotkania nie do końca odzwierciedlał jego przebieg.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze w trzeciej kwarcie wydawało się, że Siarka Tarnobrzeg będzie w stanie nawiązać wyrównaną walkę z Anwilem Włocławek, ale kilka dobrych akcji włocławian napędziło całą drużynę i wynik się rozstrzygnął. Trener tarnobrzeskiej drużyny przyznał po meczu, że miał duże pretensje do swoich zawodników zwłaszcza o straty.

- Walczyliśmy na tyle, ile potrafiliśmy. Do przerwy miałem troszkę pretensji do zespołu, gdyż mieliśmy bodajże jedenaście strat, a dużą część z nich to były piłki oddane w ręce rywali, albo kroki.. tak nie powinno być - przyznał po meczu Zbigniew Pyszniak.

W pewnym momencie trzeciej kwarty przewaga Anwilu wynosiła zaledwie sześć punktów. Zespół w trudniejszym momencie pociągnęli Nemanja Jaramaz i James Washington , który seryjnie trafiał do kosza. Zawodnicy tarnobrzeskiej drużyny mieli duże problemy z trafianiem do kosza, najlepiej świadczy o tym ich skuteczność z gry, która wyniosła 29 procent. Trener Siarki nie do końca pogodził się z tak wyraźną porażką.

- W drugiej połowie graliśmy przez moment bardzo dobrze, doszliśmy rywala nawet na sześć punktów, ale kilka prostych błędów, brak koncentracji i skuteczności z łatwych pozycji spowodowało, że wynik jest taki, a nie inny. Myślę, że mecz powinien zakończyć się o około 10-12 punktów mniejszą przewagą, wówczas odzwierciedlałby bardziej przebieg spotkania

Tarnobrzeski zespół będzie miał teraz przerwę w meczach, kolejne spotkanie rozegrają dopiero 18 marca z Kingiem Szczecin we własnej hali.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

[/color]

Źródło artykułu: