Najprawdopodobniej już nic i nikt nie odbierze 22-letniemu rzucającemu lub też rozgrywającemu korony króla strzelców I ligi. A dlaczego? To proste. Będący tuż za nim Mikołaj Grod w rozegranych dotąd meczach zdobywał po 17 punktów. To oczywiście bardzo dobry wynik, ale taką właśnie średnią na koniec sezonu miałby Filip Zegzuła, gdyby do końca rozgrywek, a zostały trzy mecze, nie zdobył już żadnego punktu, grając oczywiście w każdym spotkaniu. A to nierealne przy jego obecnej dyspozycji.
Gracz ACK UTH Rosy Radom ma jednak szanse na osiągnięcie, którego w I lidze nie pamiętają od lat. A mianowicie jest to magiczna bariera średnio 20 punktów na mecz w rundzie zasadniczej. Ostatnim sezonem, w którym ona pękła, był ten na przełomie dziesięciolecia - 2009/10. Wtedy królem strzelców został Tomasz Celej, który osiągnął fenomenalny wynik 20,55 pkt./mecz. Ale żeby było ciekawiej, nie tylko on zdobywał średnio ponad 20 "oczek". Tuż za nim uplasował się Marcin Sterenga - 20,08 pkt./mecz.
Z kolei za ich plecami znalazł się wówczas Łukasz Pacocha (19,33 pkt./mecz), który w późniejszych latach zadomowił się na podium w kwestii najlepszych strzelców, ale już nigdy nie poprawił swojego wyniku z sezonu 2009/10, a co dopiero mówić o dobiciu do granicy średnio 20 punktów. Poza wspomnianym sezonem, we wcześniejszych latach, byli dwaj zawodnicy, którym udawała się ta sztuka. To Jakub Dłoniak i ponownie wspomniany już Celej. Ponadto blisko był Krzysztof Szubarga.
Wracając jednak do Zegzuły i najważniejszej kwestii. W tej chwili jego średnia to 19,43. Do końca rozgrywek pozostały trzy mecze, w których rzucający najprawdopodobniej wystąpi. Co prawda w najbliższy weekend mecze Rosy w ekstraklasie i jej rezerw się nakładają, tym niemniej ekipa pierwszoligowa, zajmująca na ten moment 10. miejsce, nie jest jeszcze pewna tej lokaty, a jeśli zajmie niższą, czekać ją będą play-outy. Klub prawdopodobnie wyśle zatem Zegzułę do boju w I lidze, aby zwiększyć szansę bezpiecznego utrzymania swojego zaplecza jak najszybciej.
Co zatem musi zrobić lider UTH Rosy, aby dobić do granicy 20 punktów na mecz? Jeśli rozegra trzy spotkania, w każdym musi zdobywać średnio 24 punkty, a jeżeli w dwóch, to 26. Gdyby natomiast zagrał zaledwie w jednym meczu, musiałby w nim uzbierać aż 32 "oczka". W ostatnim czasie grał jednak doskonale. Jego zdobycze w niedawnych sześciu występach to kolejno 32, 15, 24, 14, 23, 37. Widać zatem, zważywszy szczególnie na dwie ostatnie liczby, że jest w stanie to zrobić!
Najlepsi strzelcy I ligi w ostatniej dekadzie:
2015/16: 1. Łukasz Pacocha 17.63, 2. Piotr Robak 16.29, 3. Łukasz Bonarek 15.27
2014/15: 1. Daniel Szymkiewicz 15.86, 2. Piotr Pluta 15.76, 3. Marek Piechowicz 15.73
2013/14: 1. Łukasz Pacocha 16.23, 2. Michał Wołoszyn 15.92, 3. Tomasz Ochońko 15.62
2012/13: 1. Mateusz Bierwagen 18.04, 2. Tomasz Celej 17.97, 3. Łukasz Pacocha 16.59
2011/12: 1. Łukasz Pacocha 18.5, 2. Michał Wołoszyn 18.12, 3. Łukasz Niesobski 16.68
2010/11: 1. Michał Jankowski 17.63, 2. Łukasz Pacocha 17.5, 3. Dawid Witos 17.46
2009/10: 1. Tomasz Celej 20.55, 2. Marcin Sterenga 20.08 3. Łukasz Pacocha 19.33
2008/09: 1. Jakub Dłoniak 20.13, 2. Łukasz Pacocha 18.48, 3. Andrzej Misiewicz 17.45
2007/08: 1. Tomasz Celej 20.85, 2. Mirosław Frankowski 18.53, 3. Damian Kulig 18.3
2006/07: 1. Krzysztof Szubarga 19.46, 2. Michał Wołoszyn 15.92, 3. Paweł Pydych 15.77
ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak