Aleksander Perka: To pierwszy krok do odbudowy formy

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Toruńscy koszykarze wreszcie przerwali serię porażek i w sobotę po ciekawym spotkaniu pokonali Miasto Szkła Krosno 78:74. Jednym z bohaterów Polskiego Cukru był doświadczony Aleksander Perka.

Twarde Pierniki wciąż czekają na przyjazd zakontraktowanego wcześniej Senegalczyka Cheikha Mbodji, który do grodu Kopernika ma dotrzeć w połowie tego tygodnia po załatwieniu spraw wizowych. Jeszcze bez nowego środkowego podopieczni Jacka Winnickiego po bardzo ciekawym spotkaniu pokonali u siebie Miasto Szkła Krosno 78:74. Jednym z bohaterów był Aleksander Perka, który w całym meczu rzucił szesnaście punktów. Był to dla niego jeden z lepszych występów w tym sezonie.

Toruńskich graczy cieszy przede wszystkim przełamanie i cenne zwycięstwo po serii kilku porażek z rzędu. - Mam nadzieję, że jest to dla nas pierwszy krok do odbudowania formy. Mieliśmy ostatnio jako cały zespół taki większy dołek swojej dyspozycji. Nie wiem skąd, ale w meczu przeciwko Miastu Szkła Krosno wpadało mi sporo rzutów i oby było tak najczęściej. Najważniejsza jest jednak cenna wygrana nad trudnym przeciwnikiem - cieszył się Perka.

Chociaż w czwartej kwarcie gospodarze prowadzili już różnicą dziesięciu punktów, to w końcówce poprzez swoje błędy mogli nawet stracić cenne dwa punkty. - Grało się naprawdę ciężko, gdyż przeciwnicy kilka niespodzianek w tegorocznym sezonie już sprawili. Niepotrzebnie zrobiliśmy na koniec parę błędów, ale w ostatnich akcjach wyciągnęliśmy ten mecz na plus - dodał Perka.

Jak już wyżej wspomnieliśmy, Polski Cukier Toruń wzmocnił Cheikh Mbodj. Zawodnik ma zwiększyć rotację w ekipie trenera Jacka Winnickiego w decydującej części sezonu w PLK i zwłaszcza w fazie play-off. - Na pewno taki doświadczony gracz mocno przyda nam się w grze pod koszem. Mam nadzieję, że dotrze do nas w przyszłym tygodniu i będzie gotowy do gry - zakończył Perka.

ZOBACZ WIDEO Nie Ramos a Casemiro dał zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu Athletic - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)