W niedzielnym meczu 23. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki dość niespodziewanie drużyna Energi Czarnych Słupsk pokonała na wyjeździe 68:67 Rosę Radom, rewanżując się tym samym za porażkę (70:83) w pierwszym spotkaniu. Przyjezdni odnieśli zwycięstwo w bardzo dramatycznych okolicznościach, zapewniając sobie triumf w ostatnich sekundach. Awansowali na ósme miejsce w tabeli i mają obecnie na koncie 37 punktów.
- Graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu rezultatu. Mecz nie był łatwy - nie ukrywał po zakończeniu zawodów Roberts Stelmahers.
Jego podopieczni zachowali realne szanse na znalezienie się w fazie play-off. W najbliższej kolejce podejmą Polski Cukier Toruń, który nie spisuje się już tak dobrze, jak na początku sezonu. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało jeszcze sporo pojedynków.
- Jak już mówiłem kilka razy wcześniej, każde spotkanie jest teraz dla nas jak play-off. Musimy walczyć o górną "ósemkę", więc to zwycięstwo jest niezwykle cenne - podkreślił szkoleniowiec Czarnych Panter.
ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"