Kluczem do sukcesu była zespołowa gra. W Ślęzie aż sześć koszykarek zaliczyło dwucyfrowe zdobycze punktowe. Najskuteczniejsza okazała się Marissa Kastanek, która miała olbrzymie problemy ze skutecznością w ubiegły weekend.
Gdynianki tradycyjnie łatwo skóry nie sprzedały. Od początku grały nieźle, chociaż przewagę cały czas miały przyjezdne - szczególnie, pod koszami. Tam swoje robiły Agnieszka Kaczmarczyk czy Agnieszka Majewska, a swoje dokładała Kateryna Rymarenko.
Gdy swoje zaczęła robić jeszcze Sharnee Zoll, przewaga Ślęzy stopniowo wzrastała. W trzeciej kwarcie sięgnęła już dwucyfrowego pułapu, a tych strat gdynianki nie były już w stanie odrobić.
Ostatnie minuty to pełna kontrola wyniku przez podopieczne Arkadiusza Rusina i finalnie zasłużona, siedemnastopunktowa wygrana.
Czwarte i być może ostatnie spotkanie tej serii zaplanowane jest na niedzielą. W przypadku wygranej Ślęzy to wrocławianki zameldują się w półfinale.
Basket 90 Gdynia - Ślęza Wrocław 60:77 (19:24, 17:17, 11:15, 13:21)
Basket 90: Swords 16, Grigalauskyte 10 (12 zb), Skerović 9, Podgórna 8, Kotnis 7, Miłoszewska 5, Puss 3, Rembiszewska 2, Marcinkowska 0.
Ślęza: Kastanek 14, Zoll 13 (10 as), Kaczmarczyk 12, Rymarenko 11, Skobel 10, Majewska 10, Koperwas 5, Greene 2, Treffers 0, Sklepowicz 0.
stan rywalizacji: 2:1 dla Ślęzy Wrocław
ZOBACZ WIDEO: Ewa Piątkowska: konflikt z Ewą Brodnicką to najlepsze, co mi się przytrafiło