XXI kolejka FGE: Twierdza Rybnik zdobyta! Lotos PKO BP nadal niepokonany!

Lotos PKO BP Gdynia nadal pozostaje niepokonaną drużyną w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy. Tym razem podopieczne Romana Skrzecza pokonały po interesującym widowisku w Rybniku miejscowy UTEX ROW. Dla rybnickiego teamu była to pierwsza porażka w tym sezonie przed własną publicznością.

Niepokonany lider rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy Lotos PKO BP Gdynia przyciągnął do rybnickiego MOSiR-u pełną halę fanów. Spotkanie ich nie zawiodło. Pomimo tego, że w składzie rybnickiej drużyny zabrakło Agnieszki Jaroszewicz i Amerykanki Hollie Merideth, beniaminek był równorzędnym rywalem dla gdynianek. W drużynie Lotosu do końca pod znakiem zapytania stał występ Niemki Anny Breitreiner, która dopiero na kwadrans przed meczem dotarła do rybnickiej hali prosto z lotniska w podkrakowskich Balicach.

Już początek spotkania pokazał, że rybniczanki nie położą się przed swoim rywalem. Już po 3 minutach gry o przerwę musiał poprosić trener Roman Skrzecz, gdyż jego zawodniczki nie potrafiły poradzić sobie z obroną beniaminka. Przerwa przyniosła efekty, a Lotos PKO BP wyszedł na prowadzenie i ostatecznie wygrał pierwszą kwartę17:12. W drugiej kwarcie waleczne rybniczanki zagrały jeszcze lepiej i zdołały wygrać tą odsłonę 15:13 i zmniejszyć straty po pierwszej połowie do zaledwie 3 oczek. Prowadzenie gdynianki mogą zawdzięczać tylko i wyłącznie duetowi Amerykanek Chamique Holdsclaw i Dominique Canty, który były w zasadzie poza zasięgiem obrony rybnickiej.

Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczął Lotos PKO BP, który szybko zdołał odskoczyć na ponad 10 punktów, co pozwoliło im kontrolować przebieg spotkania. Zawodniczki beniaminka jednak nie poddały się. W ostatniej akcji tej kwarty zza linii 6,25 trafiła Edyta Błaszczak zmniejszając straty UTEX ROW do 8 oczek. Ostatnia kwarta zapowiadała zatem emocje. Doświadczona ekipa z Gdyni jednak w pełni kontrolowała to, co dzieje się na parkiecie, a przewaga oscylowała cały czas w okolicach 10 punktów. Ostatecznie, po interesującym meczu pełnym walki, Lotos PKO BP Gdynia pokonał w Rybniku UTEX ROW 69:58. Tym samym gdynianki pozostały niepokonaną drużyną w FGE, natomiast rybnicka passa zwycięstw przed własną publicznością stanęła na liczbie 8.

W drużynie rybnickiej z bardzo dobrej strony pokazały się podkoszowe Joanna Szymczak-Górzyńska, która w końcu dostała szansę pokazania się w szerszym wymiarze czasowym, oraz Minja Siljegovic. Na pochwałę z pewnością zasłużyły również Edyta Błaszczak oraz Magdalena Skorek. Kolejny raz bardzo słabo zaprezentowała się amerykańska rzucająca Marquetta Dickens, a jedynym wartym odnotowania faktem występu Nikity Bell była liczba zbiórek - 11.

Gdynianki zwycięstwo zawdzięczają duetowi Holdsclaw - Canty, które w kluczowych momentach potrafiły wziąć piłkę pod pachę i zdobyć punkty. Obie zawodniczki znakomicie radziły sobie również w obronie, gdzie popisywały się znakomitymi przechwytami. Na swoim poziomie zagrały również Magdalena Leciejewska i Ekaterina Snytsina co w końcowym rozrachunku dało 20 wygraną w sezonie drużynie Lotosu PKO BP Gdynia.

UTEX ROW Rybnik Lotos PKO BP Gdynia 58:69 (12:17, 15:13, 13:18, 18:21)

ROW: Minja Siljegovic 14, Joanna Szymczak-Górzyńska 12, Edyta Błaszczak 11, Olena Proshchenko 5, Magdalena Skorek 5, Marquetta Dickens 5, Małgorzata Chomicka 3, Nikita Bell 3, Barbara Głocka 0, Natalia Przekop 0

Lotos: Chamiqe Holdsclaw 16, Magdalena Leciejewska 14, Dominique Canty 10, Ekaterina Snytsina 10, Anna Breitreiner 7, Slobodanka Maksimovic 5, Ganna Zarytska 4, Natalia Waligórska 2, Magdalena Bibrzycka 1, Patrycja Gulak 0, Karolina Ambrosiewicz 0

Źródło artykułu: