KSSSE bliżej finału - relacja z meczu CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chyba nikt nie spodziewał się tego, że drużyna która w sezonie zasadniczym dwukrotnie pokonała KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. przegra dwa spotkania półfinałowe. Aktualnie to gorzowianki są bliżej finału FGE. Za KSSSE przemawia także powrót Lindsay Taylor oraz Katariny Zohnovej, natomiast CCC ubyła ich liderka Plenette Pierson.

Oba zespoły do niedzielnego spotkania przystępowały w zupełnie odmiennych nastrojach. Gorzowianki pokrzepione zwycięstwem w pierwszym spotkaniu liczyły na kolejną wygraną. Polkowiczanki natomiast straciły swoją gwiazdę Plenette Pierson, która na hali pojawiła się idąc o kulach. Przez ponad pięć minut pierwszej kwarty wynik oscylował w okolicach remisu. Na cztery minuty przed końcem cztery punkty z rzędu zdobyła Justyna Żurowska, a KSSSE wyszło na pięciopunktowe prowadzenie. Mimo bardzo dobrze wykonywanych rzutów wolnych przez polkowiczanki, pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem drużyny z Gorzowa 20:23.

Na początku drugiej odsłony gry, drużyna CCC za sprawą "trójki" Natalii Małaszewskiej doprowadziła do remisu 25:25. Jednak jak się później okazało, była to woda na młyn dla gorzowianek, a druga kwarta znacznie wpłynęła na końcowy wynik. Popis gry dała Anna Breitreiner, która skutecznie wykonywała rzuty za trzy punkty oraz powracająca po kontuzji pleców Lindsay Taylor. Słabo grające polkowiczanki, mimo przerwy na żądanie trenera Koziorowicza, nie były w stanie nic zmienić i nawiązać równorzędnej walki. Gorzowianki na przerwę schodziły z czternastoma punktami przewagi.

Polkowiczanki w szatni prawdopodobnie dostały ostrą reprymendę od trenera Koziorowicza, gdyż od razu po przerwie rzuciły się do odrabiania strat. CCC trafiło dwie "trójki" z rzędu, a po czasie dla trenera, Dariusza Maciejewskiego punkty zdobyła Justyna Jeziorna. Przewaga KSSSE zmalała zaledwie do 6 punktów. Wtedy ciężar gry na swoje barki wzięła Justyna Żurowska, która w kilka minut zdobyła 11 punktów. Kapitan gorzowskiego zespołu była nie do powstrzymania, a KSSSE wygrała kolejną kwartę 19:24.

Gdy wydawało się, że czwarta kwarta będzie już tylko formalnością, polkowiczanki pokazały, że potrafią grać w koszykówkę. Koszykarki z Polkowic znacznie poprawiły swoją skuteczność odrabiając część start, lecz na więcej zabrakło już czasu. Mimo wygrania ostatniej odsłony gry 16:6 to gorzowianki cieszyły się z drugiego zwycięstwa w półfinale. Drużyna CCC nie potrafiła wykorzystać atutu własnego parkietu i przegrała oba spotkania. W perspektywie kolejnego meczu, który odbędzie się w Gorzowie, to KSSSE jest bliżej finału Ford Germaz Ekstraklasy.

CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 67:76 (20:23, 12:23, 19:24, 16:6)

CCC: Jillian Robbins 23, Natalia Małaszewska 12, Justyna Jeziorna 12, Agata Gajda 9, Amisha Carter 7, Anna Pietrzak 2, Daria Mieloszyńska 2, Marta Gajewska 0.

KSSSE: Justna Żurowska 21, Anna Breitreiner 15, Samantha Richards 11, Nkolika Anosike 11, Lindsay Taylor 8, Katarina Zohnova 6, Edyta Koryzna 4, Agnieszka Kaczmarczyk 0, Katarzyna Czubak 0.

Sędziowie: Marek Ćmikiewicz, Maciej Kotulski, Grzegorz Czajka.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)