FGE: CCC coraz lepsze, zadyszka ROW-u

Nie udało się sprawić kolejnej niespodzianki w bieżącym sezonie beniaminkowi UTEX ROW Rybnik. Podopieczne Mirosława Orczyka doznały drugiej porażki przed własną publicznością, ulegając po ciekawym meczu ekipie CCC Polkowice 74:67. Aktualne brązowe medalistki do zwycięstw poprowadziła środkowa Ndeye Ndiaye, która zakończyła mecz z dorobkiem 24 punktów i 9 zbiórek, grając przy tym na znakomitej skuteczności.

Pojedynek ten zdecydowanie lepiej rozpoczęły rybniczanki, które objęły prowadzenie 5:0. Z początkowej niemocy jednak otrząsnęły się polkowiczanki, którym udało się szybko odrobić straty i objąć dwupunktowe prowadzenie. Do końcowej syreny w tej kwarcie wynik oscylował wokół remisu, jednak końcowe sekundy ponownie należały do beniaminka. Dzięki dobrze wprowadzonej do gry Minji Siljegovic UTEX ROW prowadził po pierwszych 10 minutach 21:16. Druga kwarta miała podobny przebieg do pierwszej. Na początku lepiej grały rybniczanki, które w 15 minucie meczu osiągnęły największą, bo siedmiopunktową, przewagę ? 29:22. Podopieczne Wojciecha Spisackiego jednak nie podłamały się takim obrotem sprawy i regularnie zaczęły odrabiać stracony dystans. Ostatecznie po pierwszej kwarcie ciekawego spotkania UTEX ROW Rybnik wygrywał z CCC Polkowice 38:36.

Trzecia kwarta meczu, jak się później okazało, miała decydujący wpływ na losy spotkania. Polkowiczanki w końcu wstrzeliły się zza linii 6.25 (w pierwszej połowie jedynie jeden celny rzut na siedem prób) co okazało się być kluczem do wyrobienia sobie znaczącej przewagi. Znakomicie dysponowana była szczególnie czeska rozgrywająca Weronika Bortelova. Rozgrywająca CCC dwukrotnie trafiła za trzy punkty, a przy takich samych rzutach Ilony Jasnowskiej i Anny Szyćko zaliczyła asysty. To wszystko dało polkowiczankom ponad 10 punktów przewagi, a na ostatnią kwartę oba zespoły wychodziły przy stanie 58:48 dla CCC. W ostatniej kwarcie rybniczanki starały się jak mogły zniwelować straty, jednak za każdym razem, gdy udało się odrobić nieco straty przytrafił się przestój, który natychmiastowo wykorzystywały przyjezdne. Kluczowym momentem spotkania była trójka Bortelovej na 2 minuty przed końcową syreną, która dała CCC 12 punktów przewagi. Końcowe sekundy lepiej rozegrały rybniczanki, jednak pozwoliło to zniwelować straty jedynie do 7 punktów, a CCC ostatecznie wygrało na trudnym terenie w Rybniku 74:67.

Tym samym rybniczanki przegrały drugie kolejne spotkanie we własnej hali, po serii ośmiu kolejnych zwycięstw. Podopiecznym Mirosława Orczyka nie udało się również odbudować po dwóch porażkach w Final Four Central Europe Women League. Czy można zatem mówić o lekkim kryzysie lub zadyszce beniaminka? Trener Orczyk tłumaczy to słabą kondycją zdrowotną jego podopiecznych, gdyż w meczu nie wystąpiła Agnieszka Jaroszewicz, a na urazy narzeka trio Amerykanek.

W drużynie UTEX ROW Rybnik najlepszą zawodniczką zdecydowanie była serbska środkowa Minja Siljegovic, która mecz zakończyła z 15 punktami i 9 zbiórkami. To ona brała na siebie ciężar gry w kluczowych momentach. Słabiej niż zwykle wypadła Hollie Merideth, która mimo 13 punktów i 15 zbiórek nie może tego meczu zaliczyć do udanych.

Podopieczne Wojciecha Spisackiego zagrały jeden z lepszych spotkań w tym sezonie. Co ważne trener CCC mógł liczyć na każdą ze swoich podopiecznych, które zostawiły dożo serca na parkiecie. Nie do powstrzymania była Ndeye Ndiaye, która mecz zakończyła z 24 oczkami (10/13 z gry i 4/4 z wolnych) i 9 zbiórkami. Prawdziwym motorem napędowym ekipy aktualnych brązowych medalistek naszego kraju była jednak Weronika Bortelova, która zagrała w dniu dzisiejszym jak profesor na pozycji rozgrywającej.

Wygrana ta pozwala polkowiczankom na włączenie się do walki o wysokie lokaty po rundzie zasadniczej. Po kryzysie z środkowej części sezonu nie ma już chyba śladu. CCC w takiej dyspozycji może spokojnie myśleć o obronie brązowego medalu. Porażka natomiast bardzo komplikuje sytuację rybniczanek, które mają przed sobą bardzo ciężką końcówkę sezonu. Beniaminek, który praktycznie cały sezon znajdował się w pierwszej czwórce w ligowej tabeli, może nie utrzymać tego doskonałego dla siebie miejsca.

UTEX ROWRybnik - CCC Polkowice 67:74

(21:16, 17:20, 10:22, 19:16)

ROW: Marquetta Dickens 17, Nikita Bell 15, Minja Siljegović 15, Hollie Merideth 13, Magdalena Skorek 5, Olena Proszczenko 2, Joanna Górzyńska-Szymczak 0, Edyta Błaszczak 0

CCC: Ndeye Ndiaye 24, Veronika Bortelova 16, Olga Masilione 14, Petra Stampalija 6, Jennifer Lacy 6, Ilona Jasnowska 3, Anna Szyćko 3, Justyna Jeziorna 2

Aktualna tabela FGE (mecze, zwycięstwa, porażki, punkty, kosze, różnica) :

1. Lotos PKO BP Gdynia 21 21 0 42 1727:1239 +488

2. Wisła Can-Pack Kraków 21 19 2 40 1742:1260 +482

3. PKM Duda PWSZ Leszno 21 14 7 35 1445:1323 +122

4. KSSSE AZS PWSZ Gorzów 20 13 7 33 1423:1289 +134

5. Utex ROW Rybnik 20 13 7 33 1350:1329 +21

6. INEA AZS Poznań 21 10 11 31 1456:1379 +77

7. CCC Polkowice 20 11 9 31 1423:1356 +67

8. ŁKS Siemens AGD 20 8 12 28 1271:1330 -59

9. MUKS Poznań 20 8 12 28 1397:1515 -118

10. Energa Toruń 20 7 13 27 1366:1442 -76

11. Cukierki Odra Brzeg 20 5 15 25 1288:1476 -188

12. Finepharm AZS KK 20 2 18 22 1170:1494 -324

13. Arcus SMS PZKosz 20 1 19 21 1086:1712 -626

Komentarze (0)