Beniaminek zapłacił frycowe. GTK Gliwice z pierwszym zwycięstwem

Materiały prasowe
Materiały prasowe

W pierwszym meczu ćwierćfinałów play-offów I ligi koszykarze GTK Gliwice pokonali Jamalex Polonię 1912 Leszno 88:72. Wyżej notowany zespół kontrolował sytuację w rywalizacji z beniaminkiem.

Goście to zespół uznany za największą rewelację I ligi. Debiut w play-offach mieli trudny. Bez znaczenia był fakt, że w fazie zasadniczej dwa razy ograli GTK. W sobotę już po 90 sekundach byli w opałach. W łatwy sposób oddawali piłkę i przegrywali 2:10. W kolejnych minutach przewaga gospodarzy rosła (21:5). Świetnie radzili sobie oni z obroną strefową rywala, bo trafiali z obwodu.

Taki start zaważył na losach meczu. Owszem, Jamalex Polonia miała szansę na wyrównaną walkę, ponieważ do końca spotkania obie drużyny falowały. Najbliżej było w drugiej kwarcie (30:26). Odpowiedź GTK okazała się jednak imponująca. Gospodarze zdobyli 13 punktów a stracili jeden.

Sytuacja powtórzyła się w kolejnej odsłonie, choć już nie na taką skalę. Znów odpowiedź bardziej doświadczonej ekipy była brutalna. Gliwiczanie wygrywali nawet 74:50, ale później pozwolili rywalom zmniejszyć różnicę. Nie miało to znaczenia w kontekście całej rywalizacji. Na parkiecie zameldowali się wszyscy koszykarze zespołu ze Śląska. Trenera Pawła Turkiewicza mógł jedynie zmartwić uraz Łukasza Ratajczaka. Podkoszowy w drugiej połowie nie zagrał i mało prawdopodobne, że wystąpi w niedzielę.

Jednym z kluczowych elementów było wykorzystanie strat przeciwnika. GTK zdobyło w ten sposób 30, a Jamalex Polonia 10 punktów. Goście z Wielkopolski powinni żałować skuteczności z linii rzutów wolnych - 23/37. Nie był to ich dzień także w próbach z za łuku - 3/18. GTK to wykorzystało trafiając 11/28 rzutów.

ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"

Szczególnie dobrze był dysponowany Marcin Salamonik, który trafił 4/5 prób z dystansu. Zdobył 19 punktów i miał 11 zbiórek. Tyle samo "oczek" dodał Marceli Dziemba a na swoim wysokim poziomie zagrał Kacper Radwański. Przy tak dysponowanych kolegach Aleksander Filipiak rozdał 10 asyst. Rozgrywający głównie na tym się skoncentrował, bo oddał tylko trzy rzuty.

W przegranej ekipie wyróżnili się Przemysław Malona i Nikodem Sirijatowicz. Pierwszy z tego duetu zdobył 17 a drugi 15 punktów. Malona przypomniał się kibicom z Gliwic. W GTK grał jeszcze w II lidze w sezonie 2011-2012. Drugi mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 19:00 ponownie w Gliwicach.

GTK Gliwice - Jamalex Polonia 1912 Leszno 88:72 (30:18, 22:16, 24:21, 12:17)

GTK: Dziemba 19, Salamonik 19, Radwański 12, Jędrzejewski 8, Pieloch 8, Zmarlak 8, Ratajczak 5, Weselak 5, Rutkowski 4, Filipiak 0, Kołcz 0, Podulka 0.

Jamalex Polonia: Malona 17, Sirijatowicz 15, Koelner 10, Milczyński 8, Trubacz 7, Kiwilsza 6, Stępień 5, Rostalski 2, Sanny 2, Kulon 0.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1:0 dla GTK Gliwice

Źródło artykułu: